Rozporządzenie ministra zdrowia z 13 marca 2020 roku, które ogranicza min. funkcjonowanie galerii handlowych, nie zabrania działalności sklepom z materiałami budowlanymi.
To nie czas na remont
"Byłam w Castoramie przy ulicy Szubińskiej w Bydgoszczy. Co tam się dzieje... Wpuszczają jednym wejściem... Niby pracownicy mają rękawiczki, ale co to da, gdy człowiek przy człowieku?" - dziwiła pani Joanna na jednym z portali społecznościowych. Swój post szybko usunęła, gdy inni zaczęli ją krytykować i pytać: "Pani co tam robiła?"
Polecamy także: Koronawirus w Kujawsko-Pomorskiem. 7 osób zakażonych. Wiemy o nich więcej
Otrzymaliśmy list od żony pracownika bydgoskiej Castoramy. Pisze w nim, że sklep funkcjonuje, jakby się nic nie działo. Nie zostały wprowadzone żadne ograniczenia: "Pracownicy nie dostali nawet zwykłych maseczek jednorazowych, a przewijają się tam setki kaszlących i kichających osób. Co z tego, że wprowadzono ograniczenia zgromadzeń do 50 osób, skoro samych pracowników na zmianie jest więcej, a dyrektor stwierdził, że wpuszczanie po kilkunastu klientów nie ma sensu? Wygląda na to, że w tym trudnym czasie ludzie postanowili robić remonty. Boję się o życie mojej rodziny. Przecież farby i tapety to nie jest towar pierwszej potrzeby, to nie jest chleb! Czy markety budowlane muszą być otwarte"?
- Rozumiemy niepokój pracowników i klientów. Dlatego dziękujemy naszym zespołom za pracę w tych wyjątkowych warunkach - odpowiada "Pomorskiej" Sonia Matlak z biura prasowego Castoramy. - Wprowadziliśmy zmiany w organizacji pracy, między innymi skracając godziny otwarcia sklepów i ograniczając liczbę przebywających klientów. Na bieżąco przeprowadzane są częste dezynfekcje wózków, blatów, fakturomatów, lad czy klawiatur. Zwracamy uwagę na zachowanie dużych odstępów w kolejkach.Staramy się zapewnić pracownikom rękawiczki, instalujemy przegrody na kasach. Każdy wchodzący z zewnątrz do sklepu ma obowiązek dezynfekcji rąk.
Zamknąć sklepy!
O komentarz poprosiliśmy także sieć Leroy Merlin, ponieważ jej sklepy też są otwarte i - jak wynika z naszych informacji - również nie narzekają one teraz na brak klientów.
Polcamy także: W niektórych bankomatach nie ma pieniędzy! Panika? Banki potwierdzają...
- Ograniczyliśmy liczbę klientów, którzy mogą jednocześnie przebywać w sklepie, Skróceniu uległy godziny otwarcia wszystkich naszych sklepów, teraz można robić zakupy do godziny 20.00 - informuje Maksymilian Pawłowski z biura prasowego LM. - Apelujemy do klientów, aby kupowali tylko podstawowe i niezbędne w tym momencie produkty w sklepach stacjonarnych, a pozostałe w internetowym. Dostępne są rękawiczki dla pracowników, środki do dezynfekcji rąk zarówno dla załogi, jak i klientów. Dezynfekcji podlegają wózki, koszyki oraz powierzchnie, które są najczęściej dotykane. Pojawiają się komunikaty i informacje dotyczące zachowania bezpiecznej odległości między osobami przebywającymi w sklepie.
Związkowcy z "Solidarności zaapelowali do premiera, aby w trosce o zmniejszenie rozprzestrzeniania się koronawirusa markety budowlane zostały zamknięte. Czekają na odpowiedź.
