Już po raz drugi Stowarzyszenie Meandry Chociny zorganizowało sprzątanie rzeki Chociny - tym razem na odcinku Zielona Chocina - Chociński Młyn. W sumie 17 uczestników posprzątało 12 km rzeki z kajaków i z brzegu W akcji sprzątania brał udział Mariusz Grzempa, kierownik Zaborskiego Parku Krajobrazowego. Organizator akcji - Marek Stępień - zaprosił do wspólnych porządków również Stowarzyszenie "Charzy..." oraz wszystkie firmy kajakowe ze Swornegaci.
Akcja udała się, ponieważ udało się posprzątać najtrudniejszy odcinek rzeki Chociny. - Jesteśmy dumni z siebie, ponieważ odcinek był i długi i trudny ze względu na podmokły teren. W sumie posprzątaliśmy 12 km rzeki wraz z poboczami - mówią organizatorzy.
W tym roku akcję wsparła firma Agrokajaki p. Myzyka ze Swornegaci, która jako jedyna zareagowała na zaproszenie do udziału w sprzątaniu rzeki. Najmłodsi uczestnicy sprzątania Chociny to dwaj kilkuletni chłopcy - synowie państwa Szczukowskich z Małych Swornegaci - Jeremiasz i January oraz 10-letni Filip Rudnik z Chojnic. Na zakończenie było zaproszenie dla wszystkich na ognisko i kiełbaski do leśniczówki w Kokoszce. - W imieniu stowarzyszenia oraz ZPK już dzisiaj zapraszam do akcji w sprzątaniu kolejnych odcinków rzeki w przyszłym roku - mówi Marek Stępień.
I smutne spostrzeżenie na koniec. Wszyscy zgodnie byli oburzeni wyglądem miejsca przy moście w Chocińskim Młynie. Taki stan rzeczy zastaną wkrótce turyści spływający Chociną. Po zabytkowym kole młyńskim i młynie zostały już nędzne resztki.
Czytaj e-wydanie »