Kiedy pracownica kawiarni poszła na zaplecze przygotować kawę, 23-letni klient wychylił się za ladę, ukradł pieniądze i uciekł na zewnątrz. Za nim ruszyła pracownica kawiarni, ale niestety bezskutecznie. Zawiadomiła policję. Zanim mundurowi przyjechali na miejsce, do cukierni wszedł mężczyzna, który... sam złapał złodzieja.
- Mężczyzna spieszył się jednak, wobec czego pomocy w przypilnowaniu rabusia do czasu przybycia mundurowych, udzielili kobiecie dwaj inni przechodnie - dodaje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z KMP Włocławek.
Do sklepowej kasy wróciła część zrabowanych pieniędzy. Całe zdarzenie zostało też nagrane na przez monitoring. W porę ujęty rabuś trafił do policyjnego aresztu.
To nie koniec jego kłopotów. 23-latek miał przy sobie narkotyki: 2,33 grama amfetaminy i 4,17 grama marihuany.
- Ponadto po sprawdzeniu w policyjnej bazie mundurowi ustalili, że mieszkaniec Włocławka jest osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwa, których dopuścił się w przeszłości - informuje włocławska policja.
Młody mężczyzna usłyszał od mundurowych zarzut kradzieży oraz posiadania środków odurzających. Trafił już do zakładu karnego, gdzie będzie oczekiwał na sprawę w sądzie. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
