- Uczyliśmy się od siebie nawzajem - przyznaje Marzenna Wiśniewska, autorka scenariusza międzypokoleniowego spektaklu na deskach Teatru "Zaczarowany Świat".
- To doskonała nauka współpracy, inspirowaliśmy się wzajemnie - mówi scenarzystka spektaklu "Obłoki, moje obłoki - seniorzy w międzypokoleniowych działaniach teatralnych", który jest efektem końcowym projektu "Szalupa" realizowanego w ramach programu "Seniorzy w Akcji".
Zapraszamy do "Szalupy"
Jego celem było umożliwienie młodzieży i seniorom wspólnych teatralnych działań. Projekt adresowany był do wszystkich osób zainteresowanych odkrywaniem teatru, ze szczególnym uwzględnieniem osób starszych. Uczestnicy programu pracowali pod okiem wybitnych fachowców przez prawie pół roku, uczestnicząc w laboratoriach i warsztatach doskonalących ich teatralne umiejętności. Efektem końcowym działań było przygotowanie międzypokoleniowego spektaklu opartego na wierszach Czesława Miłosza pt. "Obłoki, moje obłoki". Projekt sfinansowano ze środków Programu Operacyjnego "Fundusz Inicjatyw Obywatelskich".
- Chcieliśmy z jednej strony odkryć Miłosza, tyle że nie tego szkolnego, a piszącego o ludziach w każdym wieku, z drugiej - połączyć dwa pokolenia w działaniach teatralnych. Tylko wtedy widać dialog. Gdybyśmy zrobili spektakl tylko z jedną grupą wiekową, byłby bardzo monotematyczny, a tak między pokoleniami zaczęło iskrzyć - wyjaśnia Marzenna Wiśniewska. - Uczestnicy wnieśli do spektaklu nie tylko swój wiek, ale też doświadczenia, poglądy i różnice, które sprawiają, że się tak cudownie dopełniamy - wyjaśnia. - Dla seniorów istotne było to, że głos każdego z nich był tak samo ważny.
Od roli do przyjaźni
Scena toruńskiego Teatru Lalek "Zaczarowany Świat" zamieniła się na jeden wieczór w scenę międzypokoleniową.
- Udało się! - cieszą się uczestnicy spektaklu, nie kryjąc wzruszenia. - Daliśmy z siebie wszystko!
- Zniknęła metryka, została pasja i jeden wspólny cel - mówi Emilia Betlejewska, prezes Fundacji Pro Theatro, która zrealizowała projekt. - To wspaniała lekcja dla obydwu pokoleń. Seniorzy mieli szansę odkryć swoje talenty, a nawet spełnić marzenia. Jedna z pań zawsze chciała zostać aktorką, ale życie potoczyło się inaczej. Dzięki projektowi mogła stanąć na scenie. Inna pani przełamała swoją nieśmiałość. Ale dla młodych ludzi to też ważne doświadczenie. Jeden z młodych uczestników dopiero tutaj zorientował się, że można robić wiele innych rzeczy, będąc babcią czy dziadkiem, niż tylko siedzieć i rozwiązywać krzyżówki. Co ciekawe, dzięki przedstawieniu narodziły się nowe przyjaźnie. Uczestnicy projektu naprawdę się ze sobą zżyli.