W naszym regionie działa obecnie 91 składowisk odpadów komunalnych, które obsługują 2,1 mln mieszkańców. Urząd Marszałkowski, przygotowując się do realizacji unijnych dyrektyw, chce, by istniało 10-13 w pełni wyposażonych wysypisk międzygminnych, przystosowanych do recyklingu. Jedno przypadałoby na 150 tys. ludzi.
W naszym rejonie takim międzygminnym ośrodkiem ma być RZUOK w Puszczy Miejskiej, pobudowany przez Związek Gmin Rypińskich. Oprócz gmin z naszego powiatu, dowożone byłyby do niego śmieci m.in. z gminy i miasta Golub-Dobrzyń, gminy Radomin, Brodnicy, gminy Świedziebnia i Osiek.
- Tworzymy sieć większych zakładów, które będą miały szanse na dofinansowanie z Sektorowego Programu Operacyjnego i z Regionalnego Programu Operacyjnego - mówił Edward Reszkowski, dyrektor departamentu środowiska w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu. - Podkreślam, że SPO wspiera te przedsięwzięcia, związane z unieszkodliwianiem odpadów, które realizowane są dla kompleksów powyżej 150 tys. mieszkańców.
Prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego "Komes", które administruje RZUOK, sceptycznie podchodzi do takich planów: - Przyjmujemy teraz śmieci z powiatu rypińskiego i gimy Osiek. Możemy ich wziąć trochę więcej, ale nie trzykrotnie więcej. To wymagałoby posiadania trzy razy więcej obiektów i urządzeń.
Koncepcja urzędu marszałkowskiego nie podoba się też wójtom. Barbara Nowakowska, wójt gminy Rogowo, podała przykład sprzed lat, kiedy powstało wysypisko w Hucie Chojno. Miało ono służyć mieszkańcom gminy wiele lat. Potem wojewoda nakazał, by przyjmowało śmieci także z Rypina. - Po dwóch latach wysypisko się skończyło. Gmina została sama z kosztami rekultywacji - przypomina Nowakowska. - Obawiam się, że w tym przypadku będzie tam samo. Właścicielem zakładu w Puszczy jest Związek Gmin Rypińskich. Dlaczego mamy płacić za pozostałe samorządy, choćby finansując wkład własny w inwestycje dofinansowywane przez Unię?
Wójt gminy Rypin Ryszard Potwradowski wspomniał, że podczas wszystkich spotkań z mieszkańcami gminy, jeszcze przed przystąpieniem do budowy na jej terenie RZUOK, była mowa o tym, że śmieci z zewnątrz nie będą przyjmowane. - Z właścicielem, czyli ZGM, nikt nie rozmawiał o stworzeniu międzygminnego składowiska. A, zdaje się, od tego trzeba by zacząć.
Dowożenie do nas odpadów nie podoba się też włodarzom Golubia-Dobrzynia i Brodnicy. Pierwsi woleliby eksploatować nadal składowisko w Białkowie, ewentualnie odstawiać odpady do podwąbrzeskiego Niedźwiedzia. Drudzy wiedzą, że za przyjęcie śmieci do zakładu w Puszczy zapłacą 100 proc. więcej, niż dotychczas. Wolą szukać tańszych rozwiązań.
Sprawa będzie dyskutowana na najbliższym posiedzeniu Związku Gmin Rypińskich. Do tematu wrócimy.
