Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka
Bydgoszczanka-rencistka postanowiła znaleźć dodatkową pracę. Akurat agencja zatrudnienia ogłosiła nabór kandydatów do serwisu sprzątającego. Kobieta zadzwoniła pod numer z ogłoszenia. I się zdziwiła.
Myślała, że jeśli opowie o sobie, to podpisanie umowy stanie się czystą formalnością. Pani ma bowiem doświadczenie jako stróż (pracowała na portierni), pomocnik gospodarczy (była kimś w rodzaju woźnego szkolnego) i pracownik usług czystościowych (sprzątaczka). Posiada świadectwa pracy.
Rozmowa telefoniczna
Okazało się jednak, że rozmowa przez telefon jest wstępem i pani powinna wysłać mailem CV i list motywacyjny. Kobieta potrafi korzystać z internetu, lecz jedynie w komórce. Córka pomogła mamie profesjonalnie przygotować dokumenty aplikacyjne i wysłać je pocztą elektroniczną. Parę dni później rencistka została poproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Zdziwiła się znowu, gdy potem podziękowano jej za udział w rekrutacji. To po tym, jak bydgoszczankę poproszono o rozwiązanie testu z języka angielskiego, a ona na ponad połowę pytań odpowiedziała nieprawidłowo.
Firma szukała do sprzątania osób, które zadbają o czystość w biurach, ale też wykażą się znajomością angielskiego.
Przedstawicielka agencji rekrutacyjnej tłumaczyła: - Biura należą do korporacji. Często pojawiają się zagraniczni goście. Pracownicy serwisu utrzymania czystości powinni znać przynajmniej podstawy języka obcego, aby w razie potrzeby odpowiedzieć gościom na pytania, np. o działanie sprzętów biurowych.
Nie tylko tutaj pracodawca określił dodatkowe wymagania. Emeryt (też z Bydgoszczy) wspomina: - W gazecie natknąłem się na ogłoszenie o pracę dla parkingowego, czyli pracownika parkingu. Zgłosiłem się. Właściciel firmy dopiero na miejscu powiedział, że zatrudni mężczyznę tylko po szkole mechanicznej lub samochodowej. Wyszło na jaw, że szef, oprócz parkingu, ma jeszcze warsztat samochodowy. Nowy pracownik miał łączyć funkcje. To znaczy: jeżeli zajdzie potrzeba pomóc w warsztacie, to parkingowy zostanie oddelegowany do tej pracy, a parkingu popilnuje ktoś inny.
Dokumenty aplikacyjne
Czasami trzeba się natrudzić jeszcze przed rozmową o pracę. Kto myśli, że kandydat(ka) do pracy w urzędzie czy instytucji nie musi przygotować teczki na dokumenty aplikacyjne, ten się myli. Oto fragment ogłoszenia o naborze na stanowisko sprzątaczki/sprzątacza w jednym z urzędów w Kujawsko-Pomorskiem: „Wykaz dokumentów wymaganych: kwestionariusz osobowy, kopie dokumentów potwierdzających wykształcenie i staż pracy, oświadczenie o posiadaniu obywatelstwa polskiego, oświadczenie kandydata, stwierdzające, iż posiada on pełną zdolność do czynności prawnych oraz korzysta z pełni praw publicznych, oświadczenie kandydata o niekaralności za przestępstwo popełnione umyślnie, podpisana klauzula informacyjna, podpisana zgoda na przetwarzanie danych osobowych na cele obecnej rekrutacji, kopie innych zaświadczeń, potwierdzających posiadane umiejętności oraz ukończone kursy, w tym specjalistyczne”.
Bydgoszczanka, niedoszła sprzątaczka, kończy: - Mój wynik testu z angielskiego byłby jeszcze gorszy. Na żadne pytanie nie umiałam odpowiedzieć. Strzelałam. Dostałam 47 procent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce