- O tym, że poszukiwani są chętni do pracy w ostaszewskiej fabryce dowiedziałem się z "Gazety Pomorskiej" - mówi burmistrz Marek Błaszkiewicz. - U nas bezrobocie jest duże, są możliwości refundowanego dowozu chętnych do pracy, warto więc z tego skorzystać.
Spotkanie miało się odbyć 28 grudnia, ale wczoraj przedstawiciele Sharpa odwołali ten termin ze względów organizacyjnych. Kolejny będzie wyznaczony na początku stycznia.
Japońska firma Sharp chce zatrudnić pięć tysięcy osób. Mimo prawie 20-procentowego bezrobocia w województwie, chętnych do pracy ciężko znaleźć. Zniechęcają przede wszystkim zarobki. Pierwsze trzy miesiące pracy traktowane są jako okres przyuczenia. W tym czasie zatrudnieni otrzymywać będą 900 zł brutto. Poszukiwani są pracownicy produkcji (nie wymagane żadne kwalifikacje) i kontrolerzy jakości (wykształcenie średnie techniczne lub zawodowe techniczne). Trzeba mieć poniżej 45 lat. W Rypinie odbędzie się rozmowa wstępna, a kolejna - kwalifikacyjna - w Ostaszewie. Liczy się przede wszystkim chęć podjęcia pracy.
Jest szansa, że przez pół roku osoby z Rypina będą dowożone do podtoruńskiego Ostaszewa za darmo. Jest to możliwe, jeżeli dowóz i przywóz łącznie nie przekraczają trzech godzin. Wszystko zależy jednak od kwoty pieniędzy, jaką dysponować będzie na przyszły rok Powiatowy Urząd Pracy w Rypinie i od tego, jak zostaną one rozdzielone przez Powiatową Radę Zatrudnienia. W tym roku na zwrot kosztów dojazdu było 150 tys. zł.
- Przez pół roku refundujemy koszty dojazdu bezrobotnemu, który ma od nas skierowanie, na podstawie okazanego przez niego biletu miesięcznego - mówi Piotr Chmielewski, kierownik działu rynku pracy w rypińskim PUP-ie. - Zwrot pieniędzy jest też możliwy przy korzystaniu z własnego środka transportu, gdy jeżdżenie autobusem jest niemożliwe, np. ze względu na zmianowość w zakładzie.
Istnieje więc opcja pozwalająca na zawarcie umowy z PKS-em, który wystawiałby fakturę za dowożenie pracowników specjalnym autobusem do Ostaszewa i przywożenie ich po pracy.
Przypomnijmy, że bezrobotni, którym zostanie przedstawiona oferta podjęcia zatrudnienia, a oni ją odrzucą, są na trzy miesiące wyrejestrowywani z list "pośredniaka". Tracą też na ten czas prawo do świadczeń socjalnych.