- Jesteśmy zdeterminowani w dążeniu do celu jakim jest awans i na pewno nie spuścimy głów - zapewnia trener Mariusz Kuras. - Musimy walczyć do końca i dać pierwszą ligę Bydgoszczy, bo kibice i miasto tego potrzebują - podkreśla ze stanowczością szkoleniowiec.
W niedzielne popołudnie trener Kuras wspólnie z Piotrem Burlikowskim, wiceprezesem spółki, oglądali mecz Bałtyku z GKS Tychy.
- Mamy swoje przemyślenia dotyczące ich gry. Wiadomo, że największą uwagę trzeba będzie poświęcić Łukaszowi Nadolnemu, który jest najgroźniejszym strzelcem Bałtyku. W ataku dobrze spisuje się również Michał Michałek. Grę gdynian napędza Wojciech Trochim. Z kolei defensywą kieruje doświadczony Marcin Martyniuk - charakteryzuje rywala szkoleniowiec "niebiesko - czarnych’’.
Warto podkreślić, że obie drużyny walczą o odmienne cele. Zawiszanie za wszelką cenę dążą do zajęcia co najmniej drugiej lokaty, która zapewni awans. Bałtyk chce uniknąć kontaktu ze strefą spadkową (na razie ma 6 punktów przewagi). U siebie gdynianie wygrali i zremisowali po 9 meczów, a przegrali aż 11 razy.
Zawiszanie przystąpią do meczu w Gdyni w prawie optymalnym zestawieniu. Po pauzie za kartki do składu wraca kapitan Marcin Łukaszewski. Tydzień czasu wystarczyło, by wyleczył on naciągniętą pachwinę. Z kolei Jacek Magdziński, który przez ostatnie kilkadziesiąt dni zmagał się ze skręconą kostką, wczoraj ćwiczył już normalnie i także będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
Początek meczu o godz. 18. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl/pilka