Już wcześniej było wiadomo, że w sobotę nie będą mogli wystąpić Andrzej Witan, Maciej Dąbrowski i Paweł Ettinger, którzy muszą pauzować za kartki.
Jak poinformował trener Maciej Murawski kilku zawodników na treningach nabawiło się urazów, a część jest chora. Od środy antybiotyki przyjmuje Łukasz Juszkiewicz. Od niedzieli chorował Piotr Wasi-kowski. Galdino i Jakub Bojas skręcili stawy skokowe. Z kolei Tomasz Szczepan naderwał mięsień łydki. Jakby tego było mało, to jeszcze Paweł?Kanik naciągnął mięsień dwugłowy.
- Na chwilę obecną trudno przypuszczać, który z nich będzie gotowy na sobotę - mówi trener. - Oprócz kartkowiczów pewnie Tomek Szczepan nie będzie zdolny do gry. Pozostałych może uda się postawić na nogi - zastanawia się.
Trener Murawski najbardziej liczy na Juszkiewicza i Galdino, ponieważ jego zdaniem grają oni na newralgicznej pozycji w systemie gry przez niego preferowanym. To oni zapewniają, że boczni obrońcy mogą włączać się w akcje ofensywne.
Kto za Witana?
Jednak na razie największy problem jest z obsadą bramki. Witan po otrzymaniu czerwonej kartki w Legnicy musi pauzować. Jednak klub odwołał się od tej decyzji i być może w następnym meczu wróci on do bramki.
Jednak z Ruchem musi zagrać zmiennik. Nominalnie drugim bramkarzem jest Łukasz Zapała, grający regularnie w rezerwach. Jednak w Legnicy Witana zastąpił Mateusz Skowroński, bo tak jak on jest młodzieżowcem. - Mamy dwóch równorzędnych bramkarzy - przekonuje trener Murawski. - Naprawdę jeszcze nie wiemy, kto stanie w bramce. Andrzej gra bardzo wysoko. Łukasz i Mateusz nie mają jeszcze takie doświadczenia i pewności, by tak grać. Dlatego będziemy musieli zagrać trochę inaczej w obronie - wyjaśnia.
Bydgoski szkoleniowiec przekonuje, że problemem nie będą młodzieżowcy. Podkreśla, że jest ich w skłądzie dziesięciu, a zdarzały się takie mecze, że nawet jak bronił Witan to w składzie Zawiszy było trzech 20-latków.
Co do poprawy?
Zapytaliśmy szkoleniowca niebiesko-czarnych w jakich elementach liczy na poprawę gry swoich podopiecznych.
- Przede wszystkim skuteczność - odpowiada zdecydowanie. - Stwarzamy sobie sytuacje, ale za dużo ich marnujemy. Trzeba też oddawać dużo więcej strzałów. Ciągle chłopakom o tym przypominamy. Większość z nich nie ma takiego nawyku, by oddawać strzały z każdej pozycji. Oni szukają trudniejszych rozwiązać, zamiast po prostu uderzyć na bramkę. Trzeba próbować raz, drugi, trzeci, a może za czwartym się uda - twierdzi szkoleniowiec.
Rywal bez tajemnic
Trener Zawiszy oglądał zespół ze Zdzieszowic w wyjazdowej potyczce z Bałtykiem Gdynia. - To zespół, który się dobrze broni i gra z kontry - twierdzi. - Dobrze się czują szczególnie na wyjazdach, kiedy czekają na rywala na własnej połowie i szukają szans w kontratakach i stałych fragmentach gry. Podobnie będzie wyglądał mecz u nas. Postaramy się jednak znaleźć sposób na rywala - zapewnia.
Bilety można kupować w piątek od 15.30 do 19.00. W dzień meczu kasy będą otwarte od 13. Przypominamy, że cały czas można kupić Fan Karty.
Początek spotkania o 16. Relacja na żywo na www.Pomorska.pl