https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz upokorzony w Radzionkowie. Ruch strzelił 4 bramki [szczegóły]

(STYK)
Zawiszanie muszą poprawić grę w obronie jeśli chcą walczyć o awans do ekstraklasy.
Zawiszanie muszą poprawić grę w obronie jeśli chcą walczyć o awans do ekstraklasy. fot. Paweł Skraba
Zawisza Bydgoszcz jechał do Radzionkowa z celem wywalczenia trzech punktów. Podopieczni Janusza Kubota zagrali jednak słaby mecz i przegrali 1:4!

- Spotkają się dwie bardzo umotywowane drużyny uważał przed meczem Janusz Kubot, trener Zawiszy. Ruch gra bardzo fajną piłkę. Nie muruje bramki, jest nastawiony ofensywnie. W Radzionkowie szykuje się więc emocjonujący mecz - dodawał przed rozpoczęciem spotkania.

Mecz rzeczywiście należał do ciekawych, wszak kibice zobaczyli aż 5 bramek. Niestety, cztery z nich zostały strzelone przez gospodarzy.

Zawiszanie fatalnie rozpoczęli, tracąc bramkę już w 2. minucie meczu. Wtedy to na listę strzelców wpisał się Idrissa Cissé, jak się okazało, nie po raz ostatni w tym spotkaniu.

Niebiesko-czarni próbowali dążyć do wyrównania, ale po chwili mogli przegrywać już 0:2, gdy po kontrze sam na sam z Pejkowem znalazł się Adam Giesa. Pomocnik "Cidrów" posłał jednak piłkę obok bramki.

W 13. minucie po strzale Błażeja Jankowskiego piłka wylądowała w bramce Ruchu, ale sędzia odgwizdał spalonego. Bydgoszczanie częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie stwarzali sobie już dogodnych okazji do strzelenia bramki - aż do doliczonego czasu gry pierwszej połowy. Po uderzeniu Pawła Zawistowskiego piłka poleciała jednak nad poprzeczką.

Kibice "Zetki" mieli nadzieję, że po przerwie ich zespół będzie grać jeszcze bardziej ofensywnie. Tego samego chciał trener Janusz Kubot, który w miejsce Zawistowskiego wprowadził na boisko Rafała Leśniewskiego, a ten po chwili oddał strzał na bramkę strzeżoną przez Kiełpina. Kolejne ataki niebiesko-czarnych były jednak nieskuteczne. Wykorzystali to gospodarze, którzy w 65. minucie podwyższyli swoje prowadzenie, gdy kontrę celnym strzałem wykończył Cisse.

Przeczytaj także: Olimpia prowadziła 3:0, ale zremisowała z Wisłą. Grudziądzanie kończyli mecz w dziewiątkę!

Naszych piłkarzy stać było na strzelenie kontaktowego gola. W 81. minucie spotkania po ładnej akcji bramkę zdobył bardzo waleczny dziś Wahan Geworgian. Gdy wydawało się, że zawiszanie pójdą za ciosem i doprowadzą do wyrównania (po rzucie rożnym "główkował" Michał Ilków-Gołąb) sytuacji wymknęła się spod kontroli bydgoskiej ekipy. Dwukrotnie Adam Giesa obsłużył świetnym podaniem Łukasza Tumicza, a były już piłkarz Olimpii Grudziądz bez większych kłopotów pokonywał Pejkowa.

Ruch Radzionków - Zawisza Bydgoszcz 4:1
Bramki: 1:0 Idrissa Cisse (2), 2:0 Idrissa Cisse (65), 2:1 Vahan Gevorgyan (81), 3:1 Łukasz Tumicz (90), 4:1 Łukasz Tumicz (90+1).
RUCH: Kiełpin - Trzcionka, Łopuch, Nalepa, Kopacz, Dziewulski, Rocki (71. Danielewicz), Giesa, Muszalik, Radzio (88. Wrzesień), Cisse (80. Tumicz).
ZAWISZA: Pejkow - Ilków-Gołąb, Jankowski, Drzymont, Stefańczyk - Zawistowski (46. Leśniewski), Strąk - Błąd (68. Mąka), Masłowski (68. Kukol), Geworgian - Wójcicki.
Żółta kartka - Ruch Radzionków: Piotr Łopuch, Seweryn Kiełpin, Sebastian Radzio. Zawisza Bydgoszcz: Vahan Gevorgyan.
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica). Widzów 1 000.

Zapis relacji na żywotutaj

Analiza meczu w poniedziałkowej "Gazecie Pomorskiej".

Komentarze 28

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Darek
Oleksy pauzował za kartki w Zawiszy ? To wydaję mi się ,że w rezerwach też nie powinien grać ! A strzelił nawet gola !
Jak pauza to pauza. Może się nie znam ale coś mi nie pasuję !
c
czaban
Dwa tygodnie temu w Polsacie Sport Jerzy Dudek mówił o metodach pracy trenera Realu Madryt.Priorytetami na treningu są - strzały, stałe fragmenty gry, gra kombinacyjna, drybling.Coś takiego jak siłownia w ogóle nie jest brana pod uwagę, Jest to  po prostu indywidualna sprawa każdego piłkarza.To są zawodowcy i jeżeli wie,że ma braki w tym wzgledzie, to po treningu idzie poćwiczyć na siłowni. I tyle!
c
czaban
Forma piłkarzy Zawiszy jest konsekwencją starej, archaicznej szkoły piłkarskiej,jaką reprezentuje p.Kubot.Polega ona na przesadnym forsowaniu przygotowania siłowego.Tym właśnie wykończył filigranowego Adriana Błąda ,któremu już na początku sezonu brakuje sił i lekkości. Po prostu za mało zabawy z piłką, a za dużo silowni i bezsensownego biegania po lesie.
z
zasłyszane
Wystarczy uważnie słuchać co mówią ludzie związani znaszym zespołem.....
Jeżeli najbardziej doświadczony zawodnik DRZYMONT mówi ,że jeszcze tak ciężko nigdy nie trenewał (a Pan Osuch jest tymi słowami zachwycony)to jest to co jest.Widać złe przygotowanie zespołu -JEST ZAJECHANY fizycznie. Pamietacie zimę Tworka,czy Murawswkiego czy w ekstrklasie Tarasiewicza Też dowalili. .Nogi z betonu nie pomogły Adrianowi przy sytuacji sam na sam (na jesieni by to strzelił bez problemu)jego gra to cień jesieni, a po nim widać najlepiej, bo chłopak bazuje na szybkości i sprycie.
Majkowski ,który grał w Sandencji wyglądał o wiele lepiej.Nie rozumiem też taktyki defensywnej z Olimpia,dopiero po wejściu Masłowskiego i Lesniewskiego coś się działo,ale widząc co wyprawia Olimpia w obronie to nie było takie trudne.(mecz z GKS od 3-0 do 3-3 potwierdził jedynie słabą gre obronną Oimpi).Trener Kubot przed meczem...Ruch gra otwartą ,ładną piłkę .... czyli idealna dla nas bo przeciwnik sie nie broni.Dlaczego gea Pejkow to tylko mozna sie domyslać..W obu meczach gral poprostu słabo, podejmował złe decyzje.Witan uznany za jednego z najlepszych bramkarzy w I lidze w całej rundzie popełnił moze ze dwa błady.Pewnie ,że na ocenę bramkarza wpływa gra obrony no ale ....Teraz trzeba jak najszybciej dać odpocząć chłopaką i jedziemy dalej NIC JESZCZE NIE STRACONE.
g
goscie
Co wy tak wszyscy na tego pejkowa ?Nie bronie go bo fakt slaby jest ale czy Andrzej bedzie lepszy?Oby!Przeciez obrona dziurawa jest jak ser i graja tam pilkarze z przeszloscia ekstraklosowa!Co robia pomocnicy defensywni?Gdzie oni sa?..
m
maras444
NIE WIEM KTO W ZAWISZY JEST SŁABSZY TRENER CZY BRAMKARZ
z
znam Agatę
To wszystko wina trenera, ojca Agaty. Marian Opania trenował ich na Radzionków, więc spokojnie.
E
Ewelina
A już chciałam iść na mecz zobaczyć naszą zawiszę w akcji. Jednak niestety zostanę w domu. Nie chcę oglądać jak grają w piłkę baby.
r
rem
z taka forma i gra to nie ma co myslec o awansie ,7 bramek w 2 meczach wpuszonych to tragedia. ale do konca sezonu jeszcze jest szansa na poprawe gry.

Szczęście z rundy jesiennej gdzie sędziowwie pomagali i rywale tracili punkty się skończyło. Teraz trzeba dać coś od siebie pytanie czy beniaminka na to stać.
c
colo
A może po prostu piłkarze żegnają trenera ? Zazwyczaj w przeszłości takie "zapominanie" jak się gra w piłkę tym się kończyło
s
szoni
z taka forma i gra to nie ma co myslec o awansie ,7 bramek w 2 meczach wpuszonych to tragedia. ale do konca sezonu jeszcze jest szansa na poprawe gry.
T
TRAK.
Tyle szumu i przymiarek przed meczami, a tu nic z dobrej piłki.Powietrze uszło jak z balona. Już w meczu z Olimpią było wyrażnie widać, że Zawisza gra słabo. Na takim poziomie gry może o awansie zapomnieć.
Czy Trener tego nie wyczuwał przed rozgrywkami, tylko nas karmił wspaniałą perspektywą.Wcześniejsze sygnały przychodzące z Cypru potwierdzają obecną sytuację.
Mając takie warunki i grać tak beznadziejnie to wstyd.
r
rex
Pojkow super staty , 3,5 bramki na mecz , prawie wszystko wpuszcza
p
pepebyd
Jak zwykle mistrzostwo świata w pompowaniu balona. Boisko wszystko wyjaśni.
q
qwerty
Co na to Prezydent Chmara. Pewnie dorzuci kolejny milion na to dziadostwo.

Dziadostwa poszukaj sobie na ulicy Sportowej i policz ile miasto przez ostatnie 10-15 lat wpompowało pieniedzy w motorynki
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska