Dziś, jako pierwszy, na te pytania odpowiada Zbigniew Leszczyński, przewodniczący Rady Sportu oraz prezes KS Gwiazda Bydgoszcz.
Nie wyobrażam sobie, by Polski nie było w Unii Europejskiej. Wstąpienie do UE okazało się kamieniem milowym w rozwoju społecznym i gospodarczym. Pozytywy dostrzegamy także w sporcie. Obecnie zakontraktowanie zawodnika, który jest obywatelem państwa-członka Wspólnoty Europejskiej, jest tak samo proste, jak pozyskanie sportowca z innego miasta Polski. Już nie musimy starać się o wizę dla obcokrajowca czy pozwolenie na pracę. W każdej chwili, bez problemów, może on do nas przyjechać. To korzystnie wpłynęło na rozwój oraz poziom polskich lig. Zresztą to działa także w drugą stronę. Sportowcy znad Wisły rywalizują na Zachodzie, rozwijają się, zarabiają. Wszystko to pokazuje, że jesteśmy jedną, wielką, europejską rodziną.
Plusy dostrzegam też w biznesie [Zbigniew Leszczyński jest przedsiębiorcą, prowadzi firmę ZOOleszcz – przyp. red.]. Dla przykładu: teraz wysyłam paczkę i za dwa dni jest ona we Francji. Już nie muszę martwić się o odprawę celną.
Czy warto wziąć udział 9 czerwca w wyborach do Parlamentu Europejskiego? Oczywiście, że tak! Mam nadzieję, że licznie stawimy się w lokalach. Skoro tak ochoczo uczestniczyliśmy w wyborach w październiku, to dlaczego teraz ma być inaczej? Warto poświęcić w niedzielę trochę czasu i postawić krzyżyk przy nazwisku wybranego kandydata. W ten sposób sami decydujemy, kto będzie reprezentował Polskę na arenie europejskiej.
