https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbożem malowane

Tekst i fot. Dariusz Nawrocki
Sołtys Złotowa Tomasz Biel o znakach w polu  dowiedział się od nas. Razem udaliśmy się we  skazane miejsce (niedaleko miejscowego  sklepu, kilkaset metrów od kurhanu, przy drodze  Mamlicz-Złotowo). Znak składa się z dwóch  okręgów. W jednym zboże położone jest na całej  powierzchni, w drugim jedynie na linii tworzącej  okrąg. Od pierwszego koła odchodzi kilka  półkoli, jakby płatków stokrotki.
Sołtys Złotowa Tomasz Biel o znakach w polu dowiedział się od nas. Razem udaliśmy się we skazane miejsce (niedaleko miejscowego sklepu, kilkaset metrów od kurhanu, przy drodze Mamlicz-Złotowo). Znak składa się z dwóch okręgów. W jednym zboże położone jest na całej powierzchni, w drugim jedynie na linii tworzącej okrąg. Od pierwszego koła odchodzi kilka półkoli, jakby płatków stokrotki. Dariusz Nawrocki
Po rocznej przerwie w Złotowie znów zaczynają pojawiać się znaki w polach. Mieszkańcy się śmieją: - Ktoś znów robi sobie jaja - mówią.

     Informację o tajemniczym znaku w polu otrzymaliśmy w niedzielne popołudnie. Osoba, która nas o tym poinformowała, pragnie zachować anonimowość. Twierdzi jednak, że dwa tygodnie wcześniej nad złotowskim lasem widziała świetliste kule. Poza tym nic.
     Sołtys Złotowa Tomasz Biel o znakach w polu dowiedział się od nas. Razem udaliśmy się we skazane miejsce (niedaleko miejscowego sklepu, kilkaset metrów od kurhanu, przy drodze Mamlicz-Złotowo). Znak składa się z dwóch okręgów. W jednym zboże położone jest na całej powierzchni, w drugim jedynie na linii tworzącej okrąg. Od pierwszego koła odchodzi kilka półkoli, jakby płatków stokrotki.
     Znak najprawdopodobniej powstał w nocy z soboty na niedzielę lub w niedzielne przedpołudnie. Nikt z mieszkających w pobliżu ludzi nie widział niczego dziwnego. Nie spostrzegła również niczego właścicielka pola, Maria Siemianowska, a w niedzielne popołudnie objeżdżała pole. Rok temu na w jej zbożu również znalazła różne znaki. - _Nikomu jednak tego nie zgłaszałam. Nie chciałam, by ludzie podeptali mi pole - _mówi pani Maria.
     W ubiegłym roku Centrum Badań Ufo i Zjawisk Anomalnych badało dwa złotowskie znaki. Na stronie internetowej www.wylatowo.pl znaleźliśmy zapis, iż badacze jeden ze znaków bez wątpienia uznali za dzieło ludzi. Co do drugiego mieli wątpliwości. Nie wykluczali jednak ludzkiej ingerencji. Najnowszy znak znaleziony w Złotowie zgłosiliśmy Michałowi Oseskowi, koordynatorowi oddziału "Kujawy Zachód" CBUiZA. Zapewnił, że jego badacze odwiedzą Złotowo. O wynikach ich badań poinformujemy w "Pomorskiej".
     Jest coś co łączy tegoroczny znak z ubiegłorocznymi. Powstał podobnie jak w ubiegłym roku w nocy z soboty na niedzielę, krótko po zabawie, która odbywała się w pobliżu. W ubiegłym roku balowano w Złotnikach Kujawskich. W miniony weekend - zabawa odbywała się w Mamliczu. Sołtys był na tej zabawie. Oprócz jego i małżonki nie bawił się nikt ze Złotowa. Dlatego wyklucza prawdopodobieństwo, iż znak stworzyli balowicze wracający na pieszo do domu z Mamlicza do Złotowa.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska