Po kilku miesiącach negocjacji ustalono ostatnie szczegóły rozbiórki starego i budowy nowego wiaduktu kolejowego nad ulicą Grunwaldzką.
Przeczytaj także:Budowa mostu tramwajowego w Bydgoszczy z lotu ptaka [zdjęcia]
- 6 września podpisaliśmy w końcu porozumienie z PKP PLK - potwierdza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy bydgoskich drogowców. - Od razu rozpoczęliśmy prace nad przetargiem, który wyłoni wykonawcę robót. Będziemy się starali ogłosić go jeszcze w tym miesiącu i również w tym roku rozpocząć prace związane z uzbrojeniem przyszłego układu drogowego - zapewnia.
Gotowość do inwestycji potwierdza też spółka PKP PLK, która jest właścicielem wiaduktu. - Mamy w budżecie zagwarantowane pieniądze na ten cel i jesteśmy gotowi - informuje Krzysztof Łańcucki, rzecznik spółki.
Według porozumienia obie firmy podzielą się kosztami inwestycji po połowie - ZDMiKP zajmie się drogową częścią robót, a PKP PLK kolejową. Według założeń mają onę polegać na rozbiórce starego wiaduktu i budowie zupełnie nowej konstrukcji. Niestety, roboty są na tyle skomplikowane, że ich zakończenie przewidziano dopiero na pierwszą poł. 2014 roku.
Jednak negocjacje w tej sprawie nie były łatwe. Trwały od listopada 2011 roku, kiedy zakończono prace nad dokumentacją techniczną inwestycji.
Nieoficjalnie mówi się, że dopiero Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego przyspieszył osiągnięcie porozumienia. Po zleconych przez niego badaniach okazało się bowiem, że konstrukcja wiaduktu jest katastrofalna.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
- Ze względów bezpieczeństwa nakazaliśmy zamknięcie jednego z sześciu torów, a na pozostałych pięciu wprowadzenie ograniczenia prędkości do 10 kilometrów na godzinę. Do tego nakazaliśmy PKP PLK opracowanie szczegółowej ekspertyzy, od której uzależniamy kolejne kroki związane z konstrukcją - tłumaczy Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego, Zbigniew Sulik.
Kolejarze już wzmocnili podpory starej konstrukcji, a podczas ostatnich nocy przeprowadzili jej próbne obciążenie. O tym, czy wiadukt zostanie ostatecznie zamknięty dla ruchu kolejowego, albo co gorsza - także dla przejeżdżających pod nim samochodów, dowiemy się jeszcze we wrześniu.
Czytaj e-wydanie »