Zespół istnieje zaledwie od kilku miesięcy. Tworzą go: Natalia Mikołajska (wokal, teksty), Kamil Nyczporenko (gitara), Grzegorz Zaborowski (perkusja) i Julian Piechowiak (bas).
Pod koniec marca grupa zajęła trzecie miejsce na przeglądzie Katar w toruńskim klubie Od Nowa.
– Był to nasz pierwszy wspólny występ – wspomina Natalia Mikołajska. – Chłopcy tworzyli wcześniej instrumentalne trio „The Explorers”, znali się już bardzo długo ze szkoły.
Sukces u sąsiadów
W miniony weekend Fever Pitch sięgnęli po kolejną nagrodę, tym razem za drugie miejsce na festiwalu Lipa. Na scenie w parku miejskim zaprezentowało się dziewięć grup, grających szeroko pojętą muzykę rockową.
– Ten festiwal to dobra okazja na poznanie nowych zespołów i odwiedzenie ich świata muzycznego – opowiada Natalia. – Od każdego z organizatorów czuć było troskę, sympatię i gościnność. Razem z chłopakami świetnie bawiliśmy się zarówno na scenie, jak i poza nią, nie czuliśmy też żadnej niezdrowej rywalizacji. Na Lipie zagraliśmy trzy utwory, w tym jeden premierowo, do którego wkrótce powstanie teledysk poruszający temat tolerancji.
W jury zasiedli: Jarosław Szajerski (przewodniczący), Michał Kowalonek (z zespołu Snowman, a do niedawna Myslovitz), Łukasz Kowalski i Sławomir Lewandowski. Komisja wyżej oceniła jedynie występ formacji Ni To Ponk.
Pracowite miesiące
Ostatnie miesiące muzycy z Fever Pitch poświęcili na tworzenie nowych utworów. Jeden z nich zatytułowany „Flowers” był promowany przez wytwórnię Kayax, w ramach projektu „My name is new”, dla młodych zespołów.
W wakacje artyści nagrali też sesję na żywo, w powiecie rypińskim. Pierwsza piosenka pt. „Disco” została zarejestrowana w gminie Brzuze m.in. na Jeziorze Kleszczyńskim i w Studziance. Druga kompozycja, wspomniane „Flowers”, została nagrana w Parku Rusinowskim w gminie Rypin. Efekty tej pracy można oglądać w internecie.
Nowy singiel już wkrótce
W sierpniu w Warszawie zespół nagrał nową piosenkę, która ma być oficjalnym singlem.
– Utwór powstał w dwóch warszawskich studiach – tłumaczy Grzegorz Zaborowski. – Zarejestrowanie „My Rainbow”, bo tak nazywa się piosenka, wymagało nagrania ścieżek perkusji w Nebula Studio oraz ścieżek gitar i wokalu w 1234studio pod okiem producenta Roberta Szczytowicza. Mamy nadzieję, że singiel przyjmie się dobrze, premiera niebawem.
Utwór sięga do korzeni muzyki rockowej i dream popu, choć nie brakuje w nim nowoczesnych akcentów.
– Każda piosenka to zupełnie inny świat – dodaje Natalia Mikołajska. – Zakres naszych inspiracji sięga bardzo daleko. Zdarza nam się łączyć stare pomysły z nowymi. Chłopcy lubią obserwować legendy muzyki m.in. Davida Bowiego, ale też współczesnych wykonawców np. Foals.
„My Rainbow” usłyszymy już tej jesieni.
