Gdzie? Na placu przed przedszkolem, bo o godz. 11.00 burmistrz Koronowa ze swą świtą miał uczestniczyć w uroczystym otwarciu żłobka na zapleczu przedszkola samorządowego. I burmistrz Stanisław Gliszczyński był. Widział pikietę, transparenty, słyszał teksty skandowane przez protestujących. Oni czekali, aż wyjdzie ze żłobka, zakończy swój udział w uroczystościach, by wręczyć mu petycję, którą podpisało 76 osób.
Przeczytaj koniecznie: W Koronowie huczy! Kapelmistrz zwolniony - będzie protest orkiestry
Tylko 90 minut...
- Składając wniosek o zorganizowanie pikiety wpisaliśmy orientacyjny czas jej trwania - mówi Dariusz Kowalski, jeden z organizatorów protestu, którego dwaj synowie i córka grają w orkiestrze. - Półtorej godziny. Cały czas obserwował nas pracownik ratusza. Kiedy minął czas podszedł i przypomniał, że niestety, musimy kończyć pikietę. Z policjantem uzgodniliśmy, że przedłużamy o kwadrans, bo czekamy przecież na burmistrza. 15 minut minęło, wszyscy uczestnicy uroczystości wyszli, pan Gliszczyński nie, więc zakończyliśmy protest. Podpisaną przez 76 osób petycję w sprawie zwolnienia naszego kapelmistrza orkiestry dętej przekazałem burmistrzowi przez biuro podawcze ratusza...
Pikieta miała wyjątkowo spokojny przebieg. Wiele mówią hasła wypisane na transparentach protestujących.
Chcemy naszego Doktora, nie amatora!!!
Z orkiestry zostaną zgliszcza, gdy zabierzecie nam Kapelmistrza!!! Gdy dowódcy brakuje, orkiestra fałszuje!!! Burmistrzu!!! Odwołaj Dyrektora, zostaw Kapelmistrza!!! Chcemy naszego Doktora, nie amatora!!! Mistrzostwo Europy, złote medale -bez naszego Kapelmistrza nie byłoby ich wcale!!! Nasz mistrz to kapelMISTRZ!!!
A było takich transparentów więcej. Orkiestra przed pikietą poszła do domu kultury - po instrumenty, by zagrać burmistrzowi marsz żałobny... W M-GOK nie wydano im instrumentów. Bo są własnością gminy, a nie orkiestrantów. Tak więc orkiestra nie zagrała
O tym, że w piątek Michał Sławeta pełniący obowiązki dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Koronowie zakończył współpracę z dr. Mirosławem Kordowskim, kapelmistrzem młodzieżowej orkiestry dętej, pisaliśmy już w niedzielę na naszych stronach internetowych i wczoraj w wydaniu papierowym „Pomorskiej”. Decyzja Sławety zaskoczyła wszystkich. Wszak Kordowski prowadzi orkiestrę od początku jej istnienia, jest autorem jej bardzo wielu sukcesów.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Z tytułem mistrza Europy
Koronowska orkiestra zdobyła tytuł mistrza Europy, zaproszona została na mistrzostwa świata, rozsławia Koronowo, region i kraj. Tylko w zeszłym roku w uznaniu zasług orkiestra, a więc także jej kapelmistrz uhonorowana została przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, przez marszałka województwa, także przez władze Koronowa. Niedawno, bo 1 lutego 2017 roku orkiestra otrzymała przyznaną przez Radę Miejską odznakę „Za zasługi dla Ziemi Koronowskiej” i przyznaną przez burmistrza Koronowa statuetkę „Korona Felix Vallis”.
Napisałem wczoraj: A może... burmistrz nic o zwolnieniu Kordowskiego nie wie i dowie się dopiero dziś z Pomorskiej? Rozmawiałem wczoraj z burmistrzem Stanisławem Gliszczyńskim. Powiedział, że dr Mirosław Kordowski nie został zwolniony, tylko wypowiedziano mu prowadzenie orkiestry dętej. Decyzję podjął pan Michał Sławeta. Pan burmistrz prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wypowiedzenia umowy dr. Kordowskiemu. A co z petycją? Jeszcze jej nie otrzymał. Odpowie, jak dostanie. Ale Gliszczyński nie wyszedł do pikietujących. Czy zwolni - jak chcą pikietujący - p.o. dyrektora Michała Sławetę? W najbliższym czasie rozpisze konkurs na dyrektora M-GOK.
Rozmawiałem też z p.o. dyrektora Michałem Sławetą. Nie negował sukcesów orkiestry. Ale zarzuca kapelmistrzowi, że nie działa zgodnie z ustanowionym w październiku ubr. regulaminem orkiestry. W orkiestrze grają osoby nie tylko z gminy Koronowo. M.in. z Pruszcza Pomorskiego. To główny zarzut...
Koronowo z lotu ptaka [zdjęcia i wideo z drona]
Nie pojadą do Brukseli
- A co wyjazdem do Brukseli? - pytałem burmistrza. Twierdzi, że ani on, ani dyrektor Sławeta nic o tym nie wie. I to kolejny przykład na to, jak działa kapelmistrz Kordowski. - Zaprosiłem orkiestrę na uroczystości zorganizowane przez polską ambasadę. Termin: 27-29 kwietnia. Na mój koszt - powiedział nam europoseł Kosma Złotowski. A wypowiedzenie dr. Mirosławowi Kordowskiemu kończy się 31 marca...