Wszyscy radni podnieśli zgodnie ręce za podwyżką cen wody. Były wcześniej pytania, ale nawet radny Andrzej Jerosławski stwierdził, że Małgorzata Oller, prezeska Przedsiębiorstwa Komunalnego, które jest zarządcą urządzeń wodno-kanalizacyjnych gminy, przekonała go, że zaproponowana podwyżka wody i ścieków jest uzasadniona.
Podwyżka wody jest o 5,8 proc., a ścieków o 5,6 proc.
Więcej wiadomości z Tucholi na www.pomorska.pl/tuchola.
I tak mieszkańcy od 1 kwietnia, to nie żart, zapłacą już wyższe stawki. Te stawki będą obowiązywały do 31 marca przyszłego roku.
Na piątkowej sesji Małgorzata Oller w szczegółowy sposób uzasadniała propozycje podwyżki wody i ścieków. - Chcemy utrzymać wysokie standardy dostawy wody i odbioru ścieków, a to jest coraz kosztowniejsze. Chcemy utrzymać niezawodność urządzeń i dbając o środowisko, nie możemy przekraczać żadnych parametrów w oczyszczalni ścieków - wyliczała prezeska PK. - Kosztowne są legalizacje wodomierzy i ich wymiana. Mamy w gminie pięć ujęć wody, 16 studni głębinowych. Do utrzymania 160 km sieci wodociągowych i chcemy jak najlepiej obsłużyć 3,5 tys. odbiorców. Potrzebujemy środków, aby zabezpieczyć standardy, jakie obowiązują. Musimy inwestować, aby uniknąć awarii i przykrych niespodzianek, jakie zdarzają się w sąsiednich gminach.
Porównano stawki wody i ścieków w gminie Tuchola z ościennymi gminami i stwierdzono, że wszędzie są wyższe.
W portalu, który mówi o cenach wody i ścieków w całym kraju, gmina Tuchola jest po podwyżce na 722 miejscu, na 900 miast. - To świadczy o tym, że nie jesteśmy bardzo drodzy - podkreśla Oller, a jeszcze nie wszyscy uaktualnili ceny.
Oller mówiła jeszcze o problemach z obniżką poziomu wód podziemnych, co za tym idzie potrzebie prowadzenia nowych inwestycji oraz kosztownym problemie ze zmniejszeniem uciążliwości zapachowych. W tym roku czeka też firmę wymiana odzielazaczy. PK prowadzi też laboratorium analityczne, które prowadzi bieżący nadzór jakości wody i ścieków i przeprowadził w zeszłym roku 600 analiz.
Radni dopytywali o podłączenia w Stobnie, Kiełpinie i Raciążu. I byli zgodni, że podwyżka zawsze budzi kontrowersje, ale w tym wypadku jest uzasadniona. - Jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby to wszystko dobrze działało, a u mieszkańców była dobra woda - dodał Dariusz Karnowski. - Trzeba zatem inwestować.
Burmistrz zaś zwrócił uwagę, że powinniśmy się skupić także na oszczędności wody, bo tak naprawdę nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, a możemy oszczędzić to, za co mamy więcej płacić.
Czytaj e-wydanie »