Próby zdobycia prawa jazdy jeszcze w tym roku potrwają zapewne do ostatniej minuty. Niemal każdy chce uniknąć nowych przepisów, które mają wejść w życie 4 stycznia. Spora liczba przyszłych kierowców obawia się, że kolejne zmiany jeszcze bardziej utrudnią pozytywne zdanie egzaminu.
Obawy dotyczą przede wszystkim kursu bezpieczeństwa ruchu drogowego, który każdy nowy kierowca będzie musiał zdać między 4 a 8 miesiącem od swojego egzaminu, zakończonego sukcesem. W WORD będą przeprowadzane dwie godziny takiego kursu, a dodatkową godzinę będzie trzeba jeszcze poświęcić na test w Ośrodku Doskonalenia Techniki Jazdy. Tam początkujący kierowcy mają zapoznać się z trudnymi warunkami, jakie mogą ich spotkać na drodze. Poza tym nowicjusze za kółkiem nie będą mogli w ciągu 5 lat od uzyskania prawa jazdy przekroczyć 24 punktów karnych. „Świeżak” będzie musiał też mocniej zdjąć nogę z gazu, bo za przekroczenie prędkości również będą obowiązywały surowsze kary.
Dlatego nikt nie chce czekać do stycznia i już teraz zapisuje się na swój egzamin. Prawdziwe rekordy bije WORD w Bydgoszczy - W styczniu mieliśmy ok. 130 egzaminów dziennie. Dla porównania dzisiaj będzie ich 213 - mówi Tomasz Szoch, zastępca dyrektora ośrodka.
TVN Turbo/x-news
Obecnie do egzaminu praktycznego podchodzi w Inowrocławiu dziennie ok. 50 osób, a przed rokiem było ich ok. 20. Z kolei na egzaminach teoretycznych pojawia się dziennie od 50 do 70 kursantów, a rok temu było ich od 30 do 35. WORD we Włocławku przeżywa oblężenie od ponad dwóch miesięcy.