- Zainteresowanie było większe niż oczekiwaliśmy. Ludzie dzwonili, przychodzili, dopytywali o szczegóły. Ostatecznie wpłynęło kilkanaście wniosków - mówi o programie „Lokal za złotówkę” Przemysław Decker, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami.
Przypomnijmy, że na potrzeby wspomnianego programu MPGN przeznaczył lokale przy ul. Starorynkowej 16 (22 m. kw.), ul. Wybickiego 17 (80 m. kw.) i al. 23 Stycznia 12 (41 m. kw.). W przypadku gdyby na dany lokal głosiłby się tylko jeden chętny, to przez 24 miesiące za wynajem zapłaciłby złotówkę netto za metr kwadratowy. Trzeci rok wynajmu kosztować by go miał 40 procent stawki wyjściowej czynszu.
I tak stało się z lokalem przy al. 23 Stycznia, gdzie powstanie zakład fryzjerski. W przypadku obiektów przy ul. Starorynkowej i Wybickiego, gdzie powstaną odpowiednio pączkarnia i sklep z biżuterią i zegarkami trzeba było przeprowadzić licytację, gdyż chrapkę na nie miało kilku przedsiębiorców.
Zwycięzcy licytacji przez pierwszy rok zapłacą 40 procent wylicytowanej stawki czynszu, przez drugi rok 70 procent tej stawki, a przez trzeci rok 40 procent stawki wyjściowej. Dokładnych kwot MPGN nie podaje, tłumacząc się tajemnicą handlową.
- Zamierzamy przygotować kolejną pulę lokali, w których czynsz będzie wynosił złotówkę za metr kwadratowy - zapowiada Przemysław Decker. - Nasz cel? Żaden lokal użytkowyMPGN na Starym Mieście i w jego obrębie nie może być pusty - kwituje rzecznik MPGN.
Przypomnijmy, że w „Lokalach za złotówkę” nie można prowadzić handlu używaną odzieżą, usług bukmacherskich, lombardu ani salonu gier. Spółka daje za to zielone światło dla przedsiębiorców, którzy w ciągu ostatniego roku nie posiadali lub nie posiadają prawa do lokalu użytkowego z zasobów MPGN, nie mają zaległości wobec tej spółki, a także wobec ZUS-u, „skarbówki” i ratusza.
