Na wystawie pokazano pamiątki związane z miejscami, w których Andrzej Rosiak działał w ciągu swojej kariery zawodowej. Są więc pamiątki związane z zamkiem w Wenecji, tamtejszym wąskotorowym muzeum, żnińską Sufraganią, dworcem kolejki wąskotorowej, Muzeum Ziemi Pałuckiej, a także z wydarzeniami: zawody motorowodne, zloty motocykli, wizyty w miejscach związanych z braćmi Śniadeckimi, takimi jak Wilno czy Jaszuny. Pokazano archiwalne fotografie czy wycinki prasowe. Stefan Czarnecki jest świetnym kronikarzem.
Zachował większość wycinków prasowych traktujących o byłym włodarzu.
- Andrzej był naszym przyjacielem. To, co jest tutaj pokazane, to również nasze życie, bo myśmy mu towarzyszyli, pomagając mu w jego pasjach. Byliśmy tu z nim. Jesteśmy jego przyjaciółmi i każdy z nas potrafi znaleźć cząstkę siebie tutaj - powiedział Stefan Czarnecki, prezes ŻTK.
W drugiej części spotkania nie zabrakło wspomnień o śp. Andrzeju Rosiaku. Przemawiali: Stefan Czarnecki, prof. Janusz Ostoja-Zagórski, Andrzej Bogdański, jego nauczycielka Zofia Krzyżaniak, wdowa po śp. Andrzeju Halina Rosiak-Kozłowska i były jego zastępca Jarosław Jaworski. Między wystąpieniami wszyscy wysłuchali wierszy odczytanych przez Katarzynę Rodziewicz. Jeden jej autorstwa, drugi napisany przez Barbarę Filipiak.
[Powyższa treść jest kopią artykułu zamieszczonego w Gazecie Pomorskiej 25 września 2019 roku.]
Wstęp wygłosił Stefan Czarnecki, prezes Żnińskiego Towarzystwa Kultury:
