Na wnuczka, na policjanta, na ZUS czy CBA. Przestępcy wymyślają coraz to nowe sposoby, by okraść zwłaszcza starsze osoby.
Dzięki m.in. apelom policji, coraz mniej seniorów daje się nabrać na sztuczki oszustów.
W przypadku oszustwa „na wnuczka” apelują, by zawsze potwierdzać „prośbę o pomoc finansową”. Zadzwoń szybko do członka swojej rodziny i zapytaj, czy to był telefon od niego - radzą funkcjonariusze.
Dodają również, by nie ufać osobom, które telefonicznie podają się za policjanta, który twierdzi, że prowadzi akcję. - O takich sprawach policja czy funkcjonariusze CBŚP nigdy nie informują - przekonują policjanci.
Nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobom, których nie znamy. A jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia, od razu dzwońmy na policję pod nr 997 albo 112.
Ostatnio jednak oszuści znaleźli nową metodę. Jeden z mieszkańców bydgoskich Wyżyn zgłosił funkcjonariuszom, że pojawiła się u niego kobieta. Przekonywała go, że jest członkiem jego dalszej rodziny. - Prowadząc z seniorem rozmowę, robiła to w taki sposób, by uwiarygodnić swoją historię, a jednocześnie wyciągnąć jak najwięcej informacji - relacjonuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Żeby zdobyć zaufanie starszego pana, na początku spotkania wręczyła mu drobny upominek. - Twierdziła także, że ma dużo pieniędzy, ale w dolarach amerykańskich i by móc nimi płacić, chciała wymienić je na złotówki. Ten przekonany, że faktycznie ma do czynienia z dawno niewidzianym członkiem rodziny, przyniósł jej pieniądze - mówi podkom. Kowalska. - Kobieta wyszła z mieszkania, a starszy pan dopiero wtedy zauważył że zniknęły pieniądze w obu walutach.
W dodatku oszustka poczuła się na tyle pewnie, że postanowiła dalej korzystać z dobrego serca seniora. Umówiła się z nim na następny dzień, by ten wypłacił dla niej 5 tysięcy złotych.
https://pomorska.pl/oszustwa-na-wnuczka-uwazaj-oszusci-znowu-sie-uaktywnili/ar/c1-14238277
Na szczęście bydgoszczanin o całej sprawie powiadomił policjantów z komisariatu na Wyżynach. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać kobietę na gorącym uczynku. - Do zatrzymania doszło przed jednym z banków w centrum miasta - wyjaśnia Lidia Kowalska.
Kryminalni ustalili też że oszustka nie działa sama. Pomagali jej dwaj mężczyźni, którzy kontrolowali czy starszy pan przyszedł do banku i wypłacił pieniądze.
Kiedy pokrzywdzony wyszedł z placówki i zobaczył kobietę zmierzającą po odbiór gotówki, do akcji wkroczyli policjanci i nie dopuścili do kolejnego oszustwa i zatrzymali wszystkie osoby mające związek z tym przestępstwem.
Okazuje się, że kobieta dopuściła się kolejnych tego rodzaju przestępstw na terenie Bydgoszczy. Usłyszała łącznie 3 zarzuty
dotyczące oszustw lub ich usiłowania, a w jednym przypadku kradzieży. Jej kompanii odpowiedzą za usiłowanie oszustwa. 58-latka została przez sąd aresztowana na 2 miesiące, natomiast jej 52 i 39-letni koledzy objęto policyjnym dozorem. Wszyscy są mieszkańcami Wejherowa.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
Jednak już teraz policjanci są przekonani, że zatrzymane osoby mają więcej czynów na swoim koncie.
