Elana Toruń - Stal Stalowa Wola 1:1 (1:0)
Bramki: Dominik Sokół (3) - Michał Fidiukiewicz (61)
Elana: Knut - Andrzejewski, Onsorge, Świeciński, Górka Kołodziej, Stryjewski, Kościelniak, Kryszak, Kisiel, Sokół.
W zasadzie już w 1. połowie Elana powinna zapewnić sobie zwycięstwo. Już w 3. minucie wynik otworzył Dominik Sokół, a wkrótce miał kolejne świetne okazje, m.in. sytuację sam na sam z Krystianem Kalinowskim. Goście dopiero po pół godzinie gry przedostali się pod bramkę Elany.
Druga połowa była słabsza, gospodarzom jakby zabrakło energii i rzadziej angażowali się w akcje ofensywne. Stal swojej szansy doczekała się po godzinie gry, gdy piłkę z bliska wbił do siatki Michał Fidiukiewicz.
W końcówce znowu aktywny był Sokół, ale też nieskuteczny. Dwa razy przegrał pojedynek z Kalinowskim, w tym raz w doliczonym czasie gry.
Remis z niżej notowaną w tabeli Stalą jest jednak porażką gospodarzy, którzy w ostatnich siedmiu kolejkach wygrali tylko jeden mecz. W niewielkim stopniu gospodarzy tłumaczą kontuzje. W sobotę nie mogli zagrać m.in. Lenkiewicz, Kozłowski i Machaj.
