Nie ma kulinarnego wydarzenia w powiecie nakielskim bez Zofii Bruskiej z Suchar koło Nakła. Przyjeżdża na każdą imprezę ze swoimi nalewkami, rybą, mięsiwem. Jest też stałym gościem kulinarnych spotkań w Przysieku czy Grucznie. Wyjeżdża z nich najczęściej z nagrodami.
- Jako dziecko nie cierpiałam gotować - przyznaje się pani Zofia. - Mama, która była świetną kucharką i dodatkowo uczyła się gotowania w hotelu pani Kowalskiej w Nakle, denerwowała się bardzo, że nie mam do tego serca. Ale wszystko się zmieniło jak wyszłam za mąż, zaczęły rodzić się dzieci. Musiałam się nauczyć gotowania.
I nauczyła się. Z czasem, gdy synowie dorośli i założyli własne rodziny zdarzało się, że przy stole siadało 10 osób. To była dobra szkoła. - Do dziś chętnie korzystam z przepisów mojej mamy - przyznaje pani Zofia. Pamięta satysfakcję, gdy mama pochwaliła jej szpinak. Smakował jej. - Wcześniej często mówiła: Jak nie umiesz zrobić szpinaku, to znaczy, że nie umiesz dobrze gotować - wspomina Zofia Bruska.
Przeczytaj również: Gęsina z Rypina ma podbić stoły. I gospodarstwa
Pierwszą nagrodę z imprezy kulinarnej przywiozła z Witosławia. I to nie jedną, ale od razu trzy. - Za chłodnik, za białą kiełbasę z królika oraz za nalewkę malinową - wylicza pani Zofia. Potem tych nagród posypało się wiele. Przywoziła je z imprez z całego regionu. - Ścian już brakuje na wszystkie - śmieje się laureatka. Na festiwalu Smaku w Grucznie jury doceniło m.in. jej karpia wędzonego w beczce. - Bardzo lubię przyrządzać ryby - przyznaje Zofia Bruska. Suchary blisko Ślesina leżą, gdzie Gospodarstwo Rybackie. W jej domu zawsze dużo ryb się jadło. - W przygotowaniu karpia pomaga mąż. Ja przyrządzam, on wędzi - opowiada.
- Zajmowałam się handlem. Dużo z mężem jeździłam po Polsce. W Kieleckiem karpia jedzą o każdej porze roku, także latem. U nas jest to wciąż świąteczna ryba - mówi Zofia Bruska. Cieszy się, że w powiecie nakielskim promuje się jedzenie karpia nie tylko w świąteczny czas. Bo w przyrządzaniu tej ryby jest prawdziwą mistrzynią. - Dostałam już kilka nagród za potrawy z karpia - informuje.
Zofii Bruskiej nie zabrakło na jesiennej imprezie w Minikowie, gdzie właśnie karp był serwowany gościom. Na jej stoisku także można było tę rybę spróbować. Do Minikowa przywiozła m.in. swój specjał: karpia wędzonego oraz szaszłyki z karpia i wędzone filety z karpia, a także wegetariański pasztet z cukinii i twaróg wędzony z przyprawami. Na jej stoisku nie brakowało też domowych przetworów. W obsłudze gości pomagała jej synowa - Arleta Bruska z Michalina, która także ma kulinarne zacięcie.
Wygraj gęsinę na świąteczny obiad 11 listopada. Czeka 415 tuszek!
Teraz mieszkanka Suchar szykuje się na kolejną kulinarną imprezę. Znowu w Minikowie. Odbędzie się ona w świąteczny wtorek 11 listopada. A że na św. Marcina najlepsza jest gęsina, Zofia Bruska serwować będzie w Minikowie właśnie potrawy z gęsiny. W ich przygotowaniu - podkreśla pani Zofia - także wspiera ją mąż. Pomaga m.in. przyprawić ptaka, bo ona surowego mięsa nie spróbuje. - Jak męża nie ma - przyprawiam "na oko" - zdradza domowy sekret.
Czytaj e-wydanie »