Żona szefa kujawsko-pomorskiego PiS oświadczyła to dziś. A liderzy listy PiS z okręgu nr 5 apelują, by sympatycy PiS nie głosowali na niego w wyborach.
Przypomnijmy, w nocy z 11 na 12 września, między małżonkami doszło do awantury. W rodzinnym domu kobiety w Sarnowie świadkiem zdarzenia była teściowa parlamentarzysty. Panie zawiadomiły policję o tym, że poseł ukradł telefon komórkowy żonie. - Doszło do kradzieży rozbójniczej, co oznacza, że sprawca użył siły fizycznej - poinformował nadkom. Maciej Daszkiewicz z KWP w Bydgoszczy.
Kiedy „Pomorska” zaczęła zbierać informacje na ten temat poseł Zbonikowski od razu zapowiadał, że żona i teściowa wycofają zawiadomienie, które leżało już w prokuraturze. Obie zgłosiły się jednak do prokuratury i nie odmówiły składania zeznań. Za to dziś Monika Zbonikowska wycofała się z oskarżania męża. „Zwracam się z ogromną prośbą o zakończenie sensacyjnych doniesień w mediach dotyczących mojej rodziny - napisała. - Publiczne roztrząsanie pewnych osobistych spraw godzi w jej bezpieczeństwo i spokój, w szczególności dzieci. Jednocześnie informują, że wycofałam wniosek o ściganie będący efektem nieporozumienia między nami i bardzo proszę o nie wciąganie mnie i moich bliskich w działania wymierzone w mojego męża w kampanii wyborczej. Rany nam zadane ciężko będzie zagoić.”W prokuraturze nie umarzają postępowania związanego z zawiadomieniem żony posła. Żona nie wycofałą bowiem wniosku o ściganie.
Zobacz koniecznie: Trwają Prawybory "Gazety Pomorskiej" - oddaj głos
- Pani złożyła oświadczenie, iż nie chce ścigać męża, ale i dodatkowe zeznania, które rzucają inne światło na sprawę - mówi Judyta Głowacka, szefowa chełmińskiej Prokuratury Rejonowej. - Oświadczenie to nie oznacza, że umarzamy sprawę. Mamy do czynienia z innym czynem, pod innym kątem będziemy ją rozpatrywać. Nie występujemy też na tym etapie o uchylenie immunitetu posłowi.
Łukasz Zbonikowski nie zamierza zrezygnować ze startu w wyborach. O to apelowała partia, a wczoraj też kandydaci na posłów i senatorów z jego okręgu. Choć PiS cofnęło mu rekomendację w wyborach, nadal jest na ich liście. Kandydat został bowiem zarejestrowany.
„Informujemy wszystkich członków i sympatyków PiS w okręgu toruńsko-włocławskim, że pan Łukasz Zbonikowski utracił rekomendację władz naczelnych partii w wyborach do Sejmu.” - zaapelowali kandydaci PiS do Sejmu: Krzysztof Czabański, Anna Sobecka i Jan Krzysztof Ardanowski oraz do Senatu: Józef Łyczak i Maria Mazurkiewicz. - Gdyby, mimo apelu władz PiS oraz niżej podpisanych, Łukasz Zbonikowski nie wycofał swojej kandydatury z listy kandydatów, prosimy wyborców PiS, aby nie oddawali na niego głosów. Byłoby to bowiem działanie na szkodę naszej partii.”