Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie jak w Madrycie! Polski Cukier Toruń gra dalej o Ligę Mistrzów!

(jp)
Tak koszykarze Twardych Pierników świętowali awans w szatni
Tak koszykarze Twardych Pierników świętowali awans w szatni facebook
Obiecywali walkę o awans i dotrzymali słowa. Historyczny wynik Twardych Pierników! Polski Cukier rozbił na wyjeździe Estudiantes Madryt. W decydującej rundzie kwalifikacji Ligi

Estudiantes Madryt - Polski Cukier Toruń 69:84 (23:21, 16:26, 15:14, 15:23)
ESTUDIANTES: Caner-Medley 15, Janković 10, Clavell 9, 7 zb., Cook 4, 7 as, Vicedo 0 oraz Perl 19 (1), Arteaga 7, Brizuela 3 (1), Suton 2, Hakanson 0.
POLSKI CUKIER: Gruszecki 22 (1), 6 zb., Mbodj 14, 7 zb., Diduszko 8 (1), 7 zb., Śnieg 7, 4 as., Cel 7 (1), 5 zb. oraz Sulima 13, 5 zb., Perka 6 (2), Lowery 5, 4 as., Wiśniewski 2

Ale torunianie pięknie piszą swoją pierwszą europejską kartę. Wyeliminowali mistrza Białorusi, teraz przedstawiciela najmocniejszej ligi w Europie, choć w obu wypadkach nie byli faworytem.

A wydawało się, że po pierwszym meczu wszystko stracone, bo Estudiantes wygrali w Arenie Toruń 68:60. Torunianie bardzo chcieli walczyć w Madrycie o awans i szybko pokazali, że nie rzucają słów na wiatr. Lepiej zaczął mecz Gruszecki, skutecznie pod obiema tablicami walczył Mbodj.
To byli bohaterowie meczu, ale też cały Polski Cukier mocno i zespołowo pracował w defensywie. Gospodarze sporo rzutów pudłowali, w sumie mieli 42 proc. z gry.

Polski Cukier rozkręcał się i świetnie zagrał w 2. kwarcie. Bardzo solidna defensywa, uważna (przeważnie) gra w ataku dała wynik 31:37, czyli prawie odrobienie strat z Torunia. To była zupełnie inna gra niż dwa dni wcześniej. Nadal brakowało regularnych trafień z dystansu, ale za 2 ponad 50 procent, wyraźna przewaga pod tablicami (22:14) zapewniały inicjatywę w tym meczu.

Wreszcie w 19. minucie przewaga sięgnęła upragnionych 9 punktów i w tym momencie to nasz zespół był lepszy w dwumeczu.
Druga połowa była popisem Twardych Pierników, choć po przerwie pierwsze akcje rozgrywali źle. Znowu jednak imponował spokojem Tomasz Śnieg (ponad 26 minut na parkiecie!), pod koszami świetni byli Mbodj i Sulima (wspólnie 12/20 z gry, 12 zbiórek), a przede wszystkim nie dali się rozpędzić Jankoviciowi (double-double w Toruniu).

O wszystkim miało zadecydowała ostatnia kwarta, w której nasz zespół zbudował sobie w pewnym momencie 17 pkt przewagi. Odpowiedzialność na swoje barki brał Gruszecki (8/13 z gry, 5/7 z wolnych), ważną trójkę ustrzelił Perka, który znakomicie zastąpił Aarona Cela (problemy z faulami).

Były dwie minuty do końca, gdy zaczął się horror: przegrana zbiórka pod własną tablicą i akcja 2+1 rywali, strata Gruszeckiego, łatwe punkty Clavella. Na 1,5 minuty przed końcem Polski Cukier prowadził już tylko 11 punktami i gospodarze znowu uwierzyli w awans.

Ostatnie akcje należały jednak do Polskiego Cukru, który więcej błędów już nie popełniał. W przeciwieństwie do tracących głowy gospodarzy, którym trafiło się nawet przewinienie niesportowe.

Do upragnionej fazy grupowej LM zostały dwa mecze. Trzeba w nich pokonać niemiecki Medi Bayreuth: pierwsze starcie w poniedziałek w Toruniu, rewanż w czwartek. To oznacza, że w ciągu 12 dni torunianie rozegrają 5 ciężkich meczów (w sobotę jeszcze Superpuchar z Anwilem w Gnieźnie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska