O zdarzeniu mundurowi poinformowani zostali wczoraj, po godz. 1 w nocy.
- Napastników było trzech - informuje Judyta Głowacka, szefowa chełmińskiej Prokuratury Rejonowej. - Poszkodowany mieszkał w miejscu pracy. Mężczyźni byli tak natarczywi, że od razu po tym jak do niego wtargnęli, bez uprzedzenia uderzyli go w twarz. Domagali się wydania im pieniędzy. Odpiął więc saszetkę, którą nosił na pasku, a w której było trzy tysiące złotych. Dla nich to jednak było zbyt mało. Chcieli więcej.
Zabrali więc nawet bilon. Poza tym, ukradli mu telefon komórkowy, a także - należący do jego kolegi - laptop.
Przeczytaj także:Napad na ekspedientkę w Toruniu! Policja szuka świadków
- Zanim wyszli, związali mężczyznę - dodaje Judyta Głowacka. - Użyli do tego ubrań i zrobili to na tyle nieudolnie, że sam się oswobodził, a gdy odjechali pobiegł do pobliskiej stacji paliw, aby o napadzie powiadomić policję.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Wiadomo, że sprawcy napadu, zaparkowanym wcześniej na leśnej drodze autem, wjechali na drogę krajową.
Czytaj e-wydanie »