To był niemal ekspresowy proces. Jedna rozprawa i wyrok. Prezes Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie, sędzia Krzysztof Twarogowski, który orzekał w tej sprawie nie chciał komentować wyroku. Zapewnił jednocześnie, że jeśli będzie gotowe uzasadnienie, będzie do dyspozycji.
Przypomnijmy. Paulina z koleżanką szły na lodowisko. Przechodziły na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ul. Tysiąclecia w pobliżu marketu "Biedronka". Wówczas Paulinę będącą na końcówce pasów, potrącił 24-letni, Przemysław E. kierujący seatem. Pogotowie wezwała osoba "trzecia". Nastolatka z ciężkimi obrażeniami głowy trafiła do szpitala, ale nie udało się jej uratować. Po kilku dniach zmarła...
Prokurator żądał 2 lat
W mowie końcowej, Janusz Biewald, prokurator rejonowy z Wąbrzeźna wnosił o karę dla E. w wymiarze: 2 lat więzienia i 10 lat zakazu prowadzenia samochodów osobowych. W rozmowie z "Pomorską", prokurator Biewald podał "okoliczności łagodzące" uzasadniające wniosek o taki wymiar kary: - Młody wiek oskarżonego oraz to, że był to pierwszy raz gdy popadł w konflikt z prawem. Nie był też pod wpływem alkoholu.
13-letnia Paulina zginęła na przejściu dla pieszych w Radzyniu Chełm. Wkrótce ruszy proces kierowcy
Ponadto prokurator Biewald, podkreślił jednocześnie że zebrane dowody w śledztwie były wystarczające dla Sądu, by już po pierwszej rozprawie wydać wyrok, a co za tym idzie uznać oskarżonego za winnego zarzucanego mu przestępstwa.
Prokurator Janusz Biewald informuje: - Nie będziemy wnosili apelacji.
Rodzice nieżyjącej dziewczynki: - 6 lat za kraty dla sprawcy wypadku ich córki
Rodzice nieżyjącej Pauliny, jako oskrżyciele posiłkowi chcieli, by winny wypadku z udziałem ich córki trafił za kraty na 6 lat i na 10 lat miał zabrane prawo jazdy.
Na razie nie podjęli decyzji, czy będą odwoływali się od wyroku.
Skazany: - Chciał uniewinnienia. Nie wyraził żalu ani skruchy
Sam oskarżony prosił Sąd o uniewinnienie. Nie wyraził skruchy ani żalu.
Wyrok nie jest prawomocny.
Nie żyje dziewczynka potrącona na pasach w Radzyniu Chełmińskim
W toku śledztwa biegli ustalili m.in. że auto prowadzone przez Przemysława E., w chwili wypadku poruszało się z prędkością co najmniej 70 km/h podczas gdy w tym miejscu dopuszczalna prędkość to 40 km/h. Czyn, który zarzucała E. Prokuratura Rejonowa w Wąbrzeźnie był zagrożony karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.