Prezydentowi Włocławka Markowi Wojtkowskiemu (Platforma Obywatelska) podszywający się pod Kamila J. hejter groził między innymi tym, że skończy "jak kolega Paweł Adamowicz". - Adamowicza wyeliminowano, to teraz na niego przyszła kolej - napisał odnosząc się do prezydenta Marka Wojtkowskiego. Sugerował też, żeby prezydent Włocławka zaczął bać się chodzić po ulicach Włocławka. Dopisał poza tym, że władza ma się bać suwerena.
Ustaleniem, kto jest autorem tych wpisów zajęli się na zlecenie Prokuratury Reonowej we Włocławku kryminalni z Włocławka i policjanci z Bydgoszczy tropiący cyberprzestępczość. I po czterech dniach od złożenia przez prezydenta zawiadomienia zatrzymany został włocławianin, któremu przedstawione zostały zarzuty związane z groźbami karalnymi i nakłanianiem do popełnienia zbrodni, a także i wykorzystania wizerunku innych osób do popełnienia przestępstwa.
Na wniosek śledczych sąd po zapoznaniu się z materiałem w sprawie w godzinach wieczornych przychylił się do wniosku prokuratury i policjantów o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego. Na najbliższe trzy miesiące włocławianin trafił do aresztu.
O sprawie pisaliśmy wcześniej tutaj
Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów - powiedziała nam Renata Jędrzejczak-Musialik, prokurator rejonowa we Włocławku.
Przesłuchiwany odpowiadał na pytania i składał wyjaśnienia, ale kierując się dobrem toczacego się śledztwa prokuratura nie ujawnia, co mówił.
Jak się dowiedzieliśmy, we włocławskiej prokuraturze aresztowany 30 -latek był już karany, między innymi za fałszywe zawiadomienie o podłożeniu bomby i uporczywe nękanie.
Wzmożone kontrole escape roomów w całym kraju.