To on zgłosił sprawę do prokuratury. Jednak nie wszyscy ratownicy, którzy pojawili się wczoraj w sądzie, potwierdzili jego wersję wydarzeń. Przypomnijmy: prokuratura oskarża Aleksandra D, dyrektora i Janinę G., kadrową toruńskiego MOSiR-u o nakłanianie pracowników do fałszowania dokumentów. Chodzi o umowy-zlecenie na prowadzenie kursów pływania. Zajęcia prowadzili ratownicy, ale umowy mieli podpisywać studenci.
Przed sądem zeznawał również kierownik basenu przy ul. Bażyńskich. Twierdził, że nikomu nie nakazywał wypisywać umów "na studenta". Jednak wcześniej, w prokuraturze, powiedział, że z rozmów z kadrową wynikało, że dokumenty mają być podpisywane przez uczniów. Bo tak było praktykowane. Wczoraj jednak z tych słów się wycofał. - Przesłuchujący zapisał treść moich zeznań bardzo ogólnie - wyjaśniał. - A ja byłem zdenerwowany.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]