O cennej inicjatywie pisaliśmy po raz pierwszy pod koniec marca, kiedy to za sprawą Magdaleny Żmich-Mróz, sołtysa sołectwa Ostrowo, wszystko się zaczęło.
To ona pozyskała bezpłatnie pierwsze 100 metrów materiału z bawełny od krawca z Mroczy oraz materiał na tasiemki. Rozpoczęło się wielkie szycie. W ślady gospodyń z Ostrowa poszli inni. Z dnia na dzień przybywało osób chętnych do pracy, a także sponsorów. -Nasi mieszkańcy niejednokrotnie pokazali ducha walki i jedności wobec zagrożenia. Podobnie stało się i tym razem - uważa Jarosław Odrobiński, przewodniczący Rady Miejskiej Mroczy.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
- Dzięki ludziom, którzy pokazali w tym trudnym czasie dobre serce zebrano w formie darowizn ponad 12,5 tysiąca złotych. Za pieniądze te kupiono niezbędne materiały do szycia i dystrybucji maseczek. Darczyńcami były osoby prywatne, firmy, radni, uczniowie Szkoły Podstawowej w Mroczy. Np. Paweł Belter z Mroczy przekazał 100 metrów bieżących bawełny, pomógł też w zakupie materiału w hurtowni - wylicza zasługi Jarosław Odrobiński. Za pośrednictwem „Pomorskiej” dziękuje wszystkim, którzy włączyli się w tę inicjatywę.
A byli to - jak się okazuje - nie tylko mieszkańcy gminy Mrocza. Dzięki firmie Gabi-Bis z Runowa Krajeńskiego udało się pozyskać 800 sztuk maseczek ochronnych i 340 fartuchów flizelinowych, Zdzisław Szmyrgała z Nakła przekazał 200 sztuk. maseczek. Akcję „Mrocza szyje maseczki” wsparła też kwiaciarnia z Tucholi...
- W ramach akcji przekazano już ponad 12 tysięcy maseczek ochronnych, 45 przyłbic i 340 fartuchów flizelinowych. Pozostałe fundusze przeznaczone zostaną na zakup środków dezynfekujących dla mieszkańców gminy -informują nas organizatorzy.
