www.pomorska.pl/krajswiat
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
Prokuratorzy podzielili dochodzenie. Najpierw zasiądą na ławie oskarżonych trzej z czterech mężczyzn, którzy przyjechali 18 grudnia ubiegłego roku do Oświęcimia i zrabowali tablice.
Zdaniem prokuratorów ich rola ograniczała się tylko do samej kradzieży. To byli ci trzej, którzy weszli na teren byłego hitlerowskiego obozu i którzy dokonali odkręcenia tablicy, a także zapakowania do samochodu i wywiezienia z terenu Oświęcimia - mówi prokurator Piotr Kosmaty.
Pozostałych dwóch podejrzanych w tej sprawie znało zleceniodawcę ze Szwecji - Andersa Hoegstroema. Kontaktowali się z nim, dlatego śledztwo w ich sprawie wciąż trwa.
Według informacji reporterów RMF FM, część oskarżonych chce dobrowolnie poddać się karze. Grozi im do 10 lat więzienia.