Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ale to był trudny mecz! Polski Cukier Toruń przegrał, ale awansował

(jp)
Tomasz Śnieg rozegrał dwa bardzo dobre mecze z Tsmokami Mińsk
Tomasz Śnieg rozegrał dwa bardzo dobre mecze z Tsmokami Mińsk SłAwomir Kowalski / Polska Press
O meczu rewanżowym trzeba zapomnieć, ale najważniejszy jest awans. Polski Cukier lepszy w dwumeczu od Tsmoków Mińsk. Zostały dwie przeszkody do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Tsmoki Mińsk - Polski Cukier Toruń 90:73 (21:18, 28:23, 22:14, 19:18)
TSMOKI: Govens 21 (4), 9 as., Sarikopoulos 17, Shelton 14 (2), Liutycz 8, Kudriawcew 7 (1) oraz Moody 9 (1), Tratsinetski 7 (1), Sitnik 5 (1), Meszczarakou 2, Semianiuk 0, Paliaszczuk 0
POLSKI CUKIER: Lowery 24 (2), 4 as., Cel 10, Wiśniewski 6, Mbodj 6, Gruszecki 6 (1), oraz Śnieg 10, Sulima 6, Diduszko 5, Perka 0, Ratajczak 0, Grochowski 0.

Torunianie zaczęli dobrze prowadzili w 1. akcjach, ale to faktycznie był inny mecz. Mistrz Białorusi może początkowo nie imponował w ataku, ale dużo lepiej bronił niż w Toruniu. Tym razem więcej było strat niż asyst, a po "trójce"Sitnika zrobiło się 17:10. Tsmoki broniły agresywnie już na połowie gości. Efektem było aż 7 przewinień w 1. kwarcie, ale Polski Cukier odpowiedział 10/10 z rzutów wolnych (ale z gry tylko 33 procent).

W 2. kwarcie znowu Tsmoki odskoczyły na 7 punktów (27:20) i trener Dejan Mihevc musiał prosić o czas, żeby ostudzić nieco entuzjazm rywali. Krutikow dobrze odrobił lekcje: odciął akcje pod koszem, wyłączył Aarona Cela. Przed przerwą różnicą wynosiła już nawet 12 punktów.

Tak jak torunianie trafiali z dystansu u siebie, tak teraz rewanżowały się Tsmoki (6/9 w 1. połowie). Jeszcze większym problemem była jednak dziurawa obrona spod kosza. Sam Sarikopoulos do przerwy miał 11 punktów, a z "pomalowanego" Tsmoki zdobyły 24, czyli połowę punktów do przerwy.

TAK TWARDE PIERNIKI WYGRAŁY PIERWSZY MECZ W TORUNIU. ZOBACZCIE ZDJĘCIA!

Po przerwie gospodarze jeszcze wzmocnili defensywę, każde dogranie piłki pod kosz pachniało stratą (Mbodj 0/6 z gry, Sulima 1/3). A że z dystansu torunianie nie trafiali, to w połowie 3. kwarty trwonili już 16 punktów przewagi z Torunia. Po czasie dla Mihevca świetne akcje zagrali Śnieg z Loverym (65:55).

I tak już było do końca" na każdy zryw Tsmoków udawało się odpowiadać. Ostatnia kwarta to gra nerwów. Tsmoki prowadziły 18 punktami, kibice zaczęli wierzyć w awans. W ważnym momencie Lowery wymusił faul ofensywny, a zaraz potem trafił za 3. Torunianie mieli ogromne problemy z ofensywą (tylko 39 proc. z gry), ale niezłą obroną (14 przechwytów) wywalczyli awans do kolejnej rundy.

W 2. rundzie rywalem Polskiego Cukru będzie Estudiantes Madryt, który przegrał we własnej hali z Norrkeoping, ale dwa dni wcześniej w Szwecji wygrał 12 punktami. Pierwszy mecz w Toruniu we wtorek o godz. 18.45, rewanż w czwartek w Madrycie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska