https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek gromi niewygodny MKS Dąbrowa Górnicza [zdjęcia]

Anwil Włocławek pewnie pokonał MKS Dąbrowa Górnicza i z nawiązką zrewanżował się za wyjazdową porażkę 84:86 w Energa Basket Lidze.

Anwil Włocławek - MKS Dąbrowa Górnicza 83:63 (18:20, 21:10, 24:14, 20:19)
ANWIL: Sobin 16, Delas 11 (3), Nowakowski 7 (1), Hosley 5 (1), Łączyński 2 oraz Almeida 18 (2), Airington 11 (2), Leończyk 6, Zyskowski 6, Komenda 1, Ciesielski 0, Afeltowicz 0.
MKS: Wołoszyn 12 (1), Shelton 11 (2), Broussard 8 (1), Pamuła 7 (1), Gabiński 5 (1) oraz Trojan 8, Novak 6 (1), Kowalenko 4, Wieczorek 2, Kucharek 0.

Ponad miesiąc czekali kibice we Włocławku na powrót swojej drużyny do Hali Mistrzów.

Ale jak już Anwil wrócił, to uczynił to efektownie, choć trzeba było półtorej kwarty, zanim włocławianie na dobre się rozkręcili. Gdy już jednak nabrali wigoru, osłabionej drużynie ze Śląska trudno było ich zatrzymać. W drugiej i trzeciej kwarcie zdobyli oni tylko 24 pkt., czyli tyle, co Anwil tylko w trzeciej kwarcie.

Wideo: Pomeczowa konferencja prasowa - Igor Milicić i Josip Sobin

Kolejny dobry mecz rozegrał Josip Sobin, który uzyskał double-double (16 pkt. i 10 zbiórek). Blisko tego był Ivan Almeida (18 pkt. i 8 zb.). Kamil Łączyński uzbierał 9 asyst z 21 całego zespołu. Anwil powodzeniem broni na razie pozycji lidera.

Po kontuzji Szymona Szewczyka trener Igor Milicic rozgląda się za jeszcze jednym zawodnikiem i ma już kilka opcji. Na razie na żadną się nie zdecydował, więc nie wiadomo, czy będzie to zawodnik podkoszowy, czy obwodowy, żeby pomóc Łączyńskiemu. Okno transferowe zamyka się 15 marca, więc jest jeszcze kilka dni czasu i na pewno wkrótce zapadanie decyzja.

Kolejny mecz Anwil rozegra także na własnym parkiecie. W niedzielę będzie podejmować Asseco Gdynia (18.00).

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska