Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek jedzie do Ostrowa po mistrzostwo Polski! [ZDJĘCIA]

Tomasz Froehlke
Tomasz Froehlke
Ojciec Jacek Łączyński ze swoim przyjacielem, aktorem Wojciechem Wysockim szaleli na trybunach, a Kamil Łączyński trafił na zwycięstwo Anwilu Włocławek ze Stalą Ostrów Wlkp. w piątym meczu finałowym Energa Basket Ligi. W poniedziałek włocławianie mogą zostać po raz drugi w historii mistrzem Polski!

Anwil Włocławek - Stal Ostrów Wlkp. 84:80 (19:27, 25:17, 16:25, 24:11)
ANWIL: Łączyński 22 (6), 7 as., Sobin 18, 5 zb., Almeida 17 (1), 6 zb., Nowakowski 4, Hosley 1 oraz Leończyk 10 (1), 6 zb., Airington 8 (2), 4 zb., Zyskowski 4, Delas 0, Szewczyk 0, Wojciechowski 0, 5 zb.
STAL: Kostrzewski 14, 8 zb., Chyliński 11 (3), Holt 10 (2), 5 zb., 3 as., Łukasiak 3, Skific 4 oraz Carter 18 (1), 5 zb., Markovic 7, Łapeta 6, Surmacz 6 (2), Ochońko 0, Majewski 0.

Stal zagrała bez swojego lidera, rozgrywającego Aarona Johnsona, który został zawieszony przez PLK po uderzeniu w twarz Ivana Almeidy w czwartym meczu (jego odwołanie nie przyniosło skutku). Środkowy Adam Łapeta wszedł w drugiej kwarcie po kontuzji kostki w poprzednim spotkaniu, ale niewiele wniósł do gry, choć kilka razy dobrze zastawiał i trafiał punkty.

Ale brak dwóch ważnych zawodników od początku meczu w niczym nie przeszkodził Stali. Michał Chyliński, który wyszedł znów z pierwszej piątce, szybko zdobył 9 pkt., dwa razy trafiając za 3 pkt., świetnie grał Mateusz Kostrzewski (11 pkt. w pierwszej połowie), a włocławianie byli uśpieni. Stal prowadziła 21:12 i 27:17, gdy do trafiania za 3 pkt. włączył się Grzegorz Surmacz. Brak liderów nie zawsze okazuje się zgubny.

Widać było jednak, że Anwil gra spokojnie. Almeida po incydencie w czwartym meczu był aż za bardzo spokojny, ale to tylko dobrze na niego wpłynęło. Bardzo ważne było, że świetne wsparcie z ławki dał Paweł Leończyk, który nie miał udanych czterech pozostałych meczów. Raz nawet trafił za 3 pkt., w drugiej kwarcie zdobył 9 pkt., dołożył do tego celną "trójkę" Kamil Łączyński i Anwil powoli wychodził na prowadzenie (35:34, 39:36, 44:38). Końcówka jednak należała do Stali, która bezbłędnie wykorzystywała nieskuteczność włocławian. Kostrzewski, Jure Skiftic i Stephen Holt tuż przed końcem pierwszej połowy doprowadzili do remisu 44:44.

Znów Anwil wyszedł nieskoncentrowany na drugą połowę. Marc Carter trzykrotnie i Holt za 3 pkt. dali prowadzenie Stali 54:46. Łączyński naprawił swoje poprzednie błędy, trafiając za 3 pkt., ale od razu zrewanżował się Carter, a potem w przechwycie popisał się świetnym wsadem i było 49:59. To była kwarta Cartera: zdobył w niej 11 pkt, dwa razy trafiając za 3 pkt. i wyprowadził Stal na prowadzenie 60:69.

Łączyński trafił za 3 pkt., Michał Nowakowski minimalnie przekroczył linie i trafił za 2 pkt. (65:69). Tradycyjnie Anwil rozpoczął szaleńczą pogoń w czwartej kwarcie. Świetnie były zagrania dwójkowe między Łączyńskim a Josipem Sobinem. To one umożliwiły odrobienie częściowe strat do 72:74. Niestety, nie wpadały rzuty za 3 pkt. Łączyńskiemu i Jarosławowi Zyskowskiemu. Ale znów Łączyński asystował Sobinowi na na 2,5 min przed końcem zrobiło się 74:76.

Nicola Markovic spudłował za 3 pkt., a w ataku piłkę zabrał Leończyk. Był faulowany, ale trafił tylko jednego wolnego (75:76). Surmacz nie trafił za 3 pkt. z wolnej pozycji, nie pomylił się za to Sobin i Anwil odzyskał prowadzenie 77:76. Do zakończenia meczu pozostało tylko półtorej minuty.

Nerwy dawały o sobie znać. Kostrzewski trafił tylko jeden rzut wolny, Sobin po asyście Leończyka za 2 pkt., Carter nie trafił za 3 pkt., ale... najlepszy mecz w sezonie Łączyńskiego zakończył się rzutem za 3 pkt. o tablicę ponad najwyższym na parkiecie Łapetą (217 cm) i było po meczu! Co prawda jeszcze Chyliński również o tablicę trafił za 3 pkt., a po wybiciu za autu Anwilu Carter popisał się przechwytem, ale od razu piłkę odebrał mu Almeida i wsadem zakończył kolejny ciężki mecz.

Szósty mecz odbędzie się w Ostrowi Wlkp. w poniedziałek o 18.00 (Polsat Sport).

WSZYSTKO O MECZU NR 5 TUTAJ

Konferencja prasowa po meczu numer 5 - wideo.

Emil Rajković i Grzegorz Sumracz

Igor Milicić i Paweł Leończyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska