Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek pokonany w Atenach na pożegnanie z Ligą Mistrzów. Moore zadebiutował

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Ricky Ledo
Ricky Ledo Paweł Czarniak
W ostatnim meczu w Lidze Mistrzów w tym sezonie Anwil Włocławek przegrał z AEK Ateny. W zespole zadebiutował McKenzie Moore.

AEK Ateny - Anwil Włocławek 83:72 (19:20, 25:18, 21:16, 18:18)
AEK: Chrysikopoulos 15 (3), Ray 14 (3), Zisis 8 (1), Grant 4, Jankovic 3 oraz Rogkavopoulos 15 (4), Maciulis 14 (4), Kaklamanakis 6, Chalmers 3 (1), Slaughter 1
ANWIL: Jones 21, 14 zb., Ledo 18 (2), Karolak 5 (1), Dowe 5, 6 as., Sulima 4 oraz Moore 11 (1), Szewczyk 5 (1), Wadowski 3 (1)

Jeszcze tydzień temu o tej porze wszyscy liczyli, że mecz w Atenach będzie decydował o awansie do play off. Nic z tego. Porażka w poprzedniej kolejce z Teksutem Bandirma premiowała turecki zespół. AEK Ateny także zapewnił sobie awans, więc dla Anwilu wczorajszy mecz miał wymian honorowy.

W składzie mistrzów Polski już McKenzie Moore, który zastąpił w składzie Tony'ego Wrotena. Eksanwilowiec już zresztą zdążył się wyróżnić w barwach Joventutu Badalona i to wygranym meczu z Realem Madryt. W każdym razie z Moorem także wiązane są we Włocławku spore nadzieje. W debiucie zagrał 18 minut, miał 3/9 z gry i 3 asysty.

AEK bez najskuteczniejszy graczy w LM: Keitha Langforda i Howarda Sant-Roosa, który przeniósł się do CSKA Moskwa. Anwil bez Michała Sokołowskiego i Rolandsa Freimanisa. Pierwsza kwarta dla Anwilu, a zwłaszcza Shawna Jonesa, który zdobył 8 pkt. Po jego wsadzie w 9. minucie było 13:20.

Włocławianie grali solidnie w obronie, mądrze w ataku. Nie forsowali szybkich i nerwowych rzutów, szukali przewag. Bardzo fajnie pod koszem radził sobie Krzysztof Sulima.

Głębia składu AEK jest jednak wielka. Niespodziewanie rozrzucał się Nikos Rogkavopoulos, który do tej pory w LM rozegrał kilkadziesiąt sekund, a Anwilowi do przerwy rzucił 11 punktów. Gospodarze trafili aż 10 z 17 rzutów z dystansu w tym czasie i dzięki temu ostatecznie wygrali pierwszą połowę.

Ten mecz był odbiciem całego sezonu Anwilu w Lidze Mistrzów. Włocławianie z wszystkich drużyn pozwalali rywalom rzucać najcelniej z dystansu i w ten sposób przegrali także w Atenach. Po przerwie tych lepszych momentów w grze było już coraz mniej. Na początku ostatniej kwarty przewaga wynosiła już 15 punktów.

To było pożegnanie Anwilu z Ligą Mistrzów, ale we Włocławku liczą, że jedynie na kilka miesięcy. Zresztą także w BCL drużyna mistrzów Polski będzie wspominana ciepło. W ostatnim power rankingu na oficjalnym portalu czytamy: "Dziękujemy za jedną z najgłośniejszych kibiców, jakich kiedykolwiek widzieliśmy w tych rozgrywkach. Dziękujemy za wsady prosto z plakatów, za całę energię. Dlatego jeden z naszych pracowników zapytał: -Czy możemy dać im dziką kartę do play-offów, tylko z powodu fanów? Życzymy powodzenia w rozgrywkach w Polsce, zwłaszcza przeciwko sąsiadom!".

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska