Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek wygrał za Stalą Ostrów! Specjaliści od ostatniej kwarty! [zdjęcia]

Tomasz Froehlke
Tomasz Froehlke
Anwil Włocławek przegrywał przed ostatnią kwartą różnicą 13 punktów, ale... co to dla niego. Ostatnią kwartę wygrał 24:9, a stalowe nerwy zachowali wszyscy zawodnicy z Kamilem Łączyńskim i Jarosławem Zyskowskim na czele! Czwarty mecz w środę. Gra się do 4. zwycięstw.

Stal Ostrów Wlkp. - Anwil Włocławek 80:82 (22:18, 20:20, 29:20, 9:24)
STAL: Johnson 15 (3), 6 as., Skific 13 (3), 7 zb., Łapeta 3, Majewski 3 (1), Holt 3 (1), 3 as. oraz Kostrzewski 11 (1), 8 zb., Ochońko 8 (2), Markovic 6, Chyliński 6 (1), Łukasiak 5, Carter 4, 3 as., Surmacz 3 (1)
ANWIL: Łączyński 16 (4), 4 zb., 3 as., Almeida 12, 6 zb., 3 as., Airington 9 (1), Wojciechowski 5 (1), Nowakowski 3 oraz Zyskowski 17 (1), Sobin 10, 8 zb., Hosley 8, 5 zb., Leończyk 2, Delas 0.

W drugiej kwarcie Stal objęła prowadzenie nawet 29:18. W Anwilu nie sprawdziło się ustawienie z samymi wysokimi zawodnikami, a poza tym fatalnie wykonywali rzuty wolne (7/14 w pierwszej połowie). Sprawdziło się ustawienie niższym składem, bo wówczas włocławianie odrabiali straty. A także odnowiona kontuzja biodra Nikoli Markovicia, bardzo przydatnego zawodnika dla ostrowian.
Jeszcze po rzucie Mateusza Kostrzewskiego za 3 pkt. było 42:35, ale ostatnie akcje tej połowy należały do Anwilu: Quinton Hosley raz z rzutów wolnych i Ivan Almeida za 2 pkt.

Bardzo dobrze drugą połowę zaczął Almeida, potem przechwyt i punkty zaliczył Kamil Łączyński, a Anwil wyszedł na prowadzenie 49:47. Do gry wrócił jednak Marković, za to kontuzji nadgarstka nabawił się Almeida. Z pewnością bardzo bolało, ale lider nie opuścił boiska. Wszedł za to po raz pierwszy w trzeciej kwarcie Michał Chyliński i szybko zdobył swoje pierwsze punkty w finale - trafił za 3 i 2+1. Aaron Johnson trafił 2 rzuty wolne i to Stal objęła znowu prowadzenie 58:51. Włocławianie byli coraz bardziej nerwowi. Na dodatek Almeida pod koniec 3. kwarty zanotował 4. faul i usiadł na ławce.
Niespodziewanie Tomasz Ochońko z 10 metrów trafił za 3 pkt., po chwili Kostrzewski trafił za 2 pkt., a Greg Surmacz ponownie trafił za 3 pkt.! Przewaga przed ostatnią kwartą Stali wynosiła 13 pkt.
Ale to jeszcze nie był powód do świętowania. Anwil rozpoczął ostatnią kwartę od 9:0! Wszędzie był Hosley, wszystkie piłki zbierał Josip Sobin, za 3 pkt. trafiał Łączyński, za 2 pkt. Jaylin Airington.
Do gry wrócił Almeida, a za 3 pkt. "z biodra" trafił spisujący się znakomicie Zyskowski, po chwili przechwycił piłkę podał do Hosleya i włocławianie odzyskali prowadzenie 73:71. W tej kwarcie było 15:0! Dopiero Jure Skific odczarował kosz Anwilu i to rzutem za 3 pkt.
Końcówka była bardzo dramatyczna. Ostatnią akcję miała Stal przy stanie 80:80 (dwa rzuty wolne trafił Almeida), ale niesamowita obrona Anwilu sprawiła, że stracili piłkę. Przechwycił ją Zyskowski, a Łączyński był faulowany przez Holta. Wykorzystał 2 rzuty wolne i było 6 sekund do końca. Kostrzewski miał dobrą pozycję, ale nie trafił za 2 pkt.

Anwil prowadzi w finale 2-1, a czwarty mecz ponownie w Ostrowie w środę (20.30, Polsat Sport Extra).

Toruń czeka na kolejny sukces

We wtorek być zanosi się na kolejny sukces w toruńskiej koszykówce. Oczywiście, wszyscy kibice i zawodnicy marzyli o złocie, ale w tzw. „małym finale”, który jest rewanżem z „duży finał” przed rokiem ze Stelmetem Zielona Góra i ewentualne zdobycie brązowego medalu będzie kolejnym sukcesem Polskiego Cukru. Trzeba tylko obronić przewagę z pierwszego spotkania, wygranego na wyjeździe aż 117:95. Wydaje się, że przewaga 22 pkt. jest bezpieczna, ale to „tylko” koszykówka i wszystko może się wydarzyć. Trzeba utrzymać koncentrację w ostatnim meczu w tym sezonie, a potem będzie można świętować.
Za ostatnią porażkę z Polskim Cukrem, a wcześniej za kompromitującą porażkę w ostatnim meczu półfinałowym z Anwilem posadą zapłacił trener Andrej Urlep. W drugim meczu Stelmet poprowadzi Andrzej Adamek, dotychczasowy asystent.
Transmisja dzisiaj od godz. 20.00 w Polsacie Sport Extra. Gra się tylko dwa mecze, decyduje bilans, więc mecz może się skończyć nawet remisem, co jest w koszykówce rzadkością.

Sportowe Podsumowanie Weekendu - Olimpia Grudziądz w trudnej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska