Jakub Garbacz ostatni sezon zakończył ze średnią 11,1 pkt, co dało mu siódme miejsce wśród polskich graczy. Jego największym atutem są rzuty z dystansu, choć w ostatnim sezonie to było przeciętne 31 procent, czyli najsłabiej od 2019 dlatego. Niezbyt udane dla niego były także występy w kadrze Igora Milicicia, który mocno na niego stawiał.
Dlatego zmiana klubu może być także szansą dla 29-letniego rzucającego, którego kariera i rozwój nieco utknęły w miejscu. Bardzo wierzy w niego Przemysław Frasunkiewicz. - To świetny strzelec, który swoimi akcjami może przejmować mecze. Nie wspomina się o tym często, ale ten obwodowy gracz dysponuje sporym atletyzmem, ma ciąg na kosz i umie skończyć akcję blisko obręczy. Będziemy chcieli wykorzystać wszystkie atuty Jakuba w naszym systemie. To wartościowy zawodnik i duże wzmocnienie polskiej rotacji - mówi trener Anwilu (kkwloclawek.pl).
Kontrakt został podpisany na dwa najbliższe sezonu, ale zawiera opcja dla klubu i zawodnika rozstania po sezonie 2023/2024.
Anwil zaczyna budowę zespołu od polskiej rotacji, która była piętą achillesową w ostatnim sezonie. Teraz w kadrze są już Kamil Łączyński i Luke Petrasek, który stara się o polskie obywatelstwo. Prawdopodobnie zostaną także Michał Nowakowski i Marcin Woroniecki.
