Anwil szukał środkowego od kilku tygodni, bo trener Przemysław Frasunkiewicz nie był zadowolony z Kavella Bigby-Williamsa. Brytyjczyk dobre mecze przeplatał ze słabymi, miał dobre chęci, wiele energii, ale także problemy z realizacją założeń taktycznych na parkiecie.
Teraz Anwil zyskał doświadczonego i ogranego na wysokim poziomie środkowego. Ziga Dimec ten sezon zaczął w mocnym klubie Cedevita Zagrzeb, ale grał mało: w lidze notował 2,7 pkt, w EuroCupie 4 pkt. To jednak nie określa jego wartości. Środkowy (28 lat, 210 cm) grał m.in. na Litwie i w Niemczech.
- Nigdy wcześniej nie występowałem w Polsce, ale jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Ten sezon zacząłem w Cedevicie, ale sprawy nie potoczyły się po mojej myśli i byłem bardzo zmotywowany, aby spróbować czegoś zupełnie nowego - mówi Ziga Dimec, cytowany przez klubową stronę Anwilu.
Największym sukcesem Dimecia jest mistrzostwo Europy ze Słowenią. W turnieju finałowych środkowy grał średnio 9 minut, notował na koncie po 2 punkty i zbiórki. Był także w olimpijskiej kadrze Słowenii w Tokio, a ostatnio zagrał w dwóch meczach kwalifikacji MŚ (8 pkt przeciwko Chorwacji i 3 przeciwko Szwecji)
- Żiga to bardzo silny koszykarz jest bardzo stabilny w grze pod koszem i bardzo dobrze wykonuje technicznie wszystkie detale: stawia bardzo mocne zasłony, walczy na tablicach, pracuje dobrze na nogach, a to wszystko ma wzbogacone wieloma latami gry na europejskim poziomie - wylicza zalety nowego gracza trener Przemysław Frasunkiewicz (źródło: kkwloclawek.pl).
Co z Bigby-Williamsem? Trwają rozmowy na temat rozwiązania kontraktu. Ostatnio Anwil proponował środkowego PGE Spójnia Stargard, ale nie udało się osiągnąć porozumienia.
