Informację podaną przez Wirtualną Polskę potwierdziliśmy w toruńskim klubie. Kowalik będzie miał za zadanie zająć się zespołem do lat 24, który do tej pory był prowadzony przez Tomasza Zielińskiego.
Polecamy
Angaż byłego zawodnika (startował w Apatorze w latach 1996-1998) to spore zaskoczenie, gdyż do tej pory 44-latek nie miał doświadczeń z pracy w roli trenera. Młodszy z braci Kowalików przez długie lata był członkiem teamu Adriana Miedzińskiego, gdzie pełnił rolę mechanika. Po sezonie 2021 Kowalik pożegnał się jednak z dotychczasową pracą u "Miedziaka", który wówczas odszedł z Apatora, i został zaangażowany przez KS Toruń. Po upływie roku wiadomo już, że w klubie będzie nadal, ale teraz w roli szkoleniowca.
Torunianie od lat mają problem z młodzieżą - ostatnim wychowankiem, który zdołał się przebić w gronie seniorów, jest Paweł Przedpełski, dziś 27-latek. Z juniorami pracowali już m.in. Mirosław Kowalik, Jacek Krzyżaniak, Robert Kościecha, Jan i Karol Ząbikowie, Marcin Hoffmann, Tomasz Bajerski, Tomasz Zieliński. Częsta rotacja nie przyniosła jednak efektów - nieoficjalnie mówiło się, że w 2023 roku nowym trenerem adeptów i zespołu U-24 może zostać Mariusz Puszakowski, ale ostatecznie szansę na sprawdzenie się w tej roli otrzymał Marcin Kowalik.
