Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apel do prezydenta Dudy także z Chojnic

Redakcja
W środku Małgorzata Linettej, której ojciec był prawnikiem i pracował w chojnickim  sądzie. Został zwolniony w latach 50., bo komunistyczna władza nie tolerowała inaczej myślących.
W środku Małgorzata Linettej, której ojciec był prawnikiem i pracował w chojnickim sądzie. Został zwolniony w latach 50., bo komunistyczna władza nie tolerowała inaczej myślących. Maria Eichler
Przychodzą, bo im zależy. Na czym? Żeby Polska była wolnym krajem, a nie Białorusią. Wierzą, że ich głos będzie się liczył.

Przed chojnickim sądem nadal mieszkańcy „spacerują”, trzymając w ręku znicze i świece, a także hasła, odręcznie wymalowane na kartkach. Można na nich przeczytać, czego się domagają - a więc wolnych sądów i prezydenckiego weta (w poniedziałek prezydent, jakby słysząc głosy z całego kraju zapowiedział weto dwóch z trzech ustaw o sądach).

3 x veto

Każdego wieczoru powiewają flagi i chorągiewki, słychać hymn i skandowanie haseł, w niedzielę nowinką było odczytanie przez Jacka Borzyszkowskiego listu do prezydenta RP, który każdy kto chciał, mógł podpisać.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Co napisali do prezydenta chojniczanie? Podkreślili, że manifestując przed sądem, biorąc udział w Łańcuchu światła, protestują w pokojowy sposób i apolitycznie. - Prosimy, aby zawetował Pan ustawy związane z reformą sądownictwa - czytamy w piśmie. - Jako prawnik dobrze Pan wie, że godzą one w konstytucyjny ład naszego kraju i niszczą zasady trójpodziału władzy. (...) Chcemy nadal żyć w wolnym kraju, w którym jest miejsce dla wszystkich i w którym nie ma dyktatu tylko jednej partii. Chcemy ufać, że prawo zawsze będzie prawem, a sprawiedliwość sprawiedliwością.

Małgorzata Linettej  (w środku) przyjechała do Chojnic ze Sworów, gdzie spędzała wakacje. - Mój tata pracował tu w latach 50. - opowiada. - I właśnie z powodów politycznych został wyrzucony. Nie mogłam nie przyjechać!

Protest przed sądem w Chojnicach i list do prezydenta [galeria]

Jakie są reakcje przechodniów i zmotoryzowanych? Jedni pytają: - Kto umarł? Albo - O co wam chodzi? To głównie młodzi ludzie. Starsi także na ogół sceptyczni. Gdy zebrani śpiewali „Zbigniewie, nikt ci nie wierzy”, jeden z przechodzących wykrzyknął, że Zbigniew i tak jest najlepszy. Odpowiedzią było buczenie... Kierowcy często podnoszą kciuk w górę w geście poparcia, wzmacniają go klaksonem. Ale są i tacy, którzy pukają się w czoło.

Magiel w internecie

W internecie sporo niepochlebnych komentarzy. Począwszy od takich, że to antypolskie ekscesy, po wyzwiska, że „mordy zakazane” ośmieliły się wyjść na ulicę i kwestionować to, co proponuje jedynie słuszna partia PiS. Przypisuje się protestującym lewackie skrzywienie, komunistyczny rodowód, ubeckie korzenie. Wytyka wiek - że to nie młodzi, a 60 plus... Inni narzekają, że to tylko garstka ludzi, więc tak naprawdę nikogo nie reprezentują...

Symboliczna historia

Protest rozpoczął się w niedzielę 16 lipca, trwa nadal. - Musiałam tutaj przyjechać - wyznała nam w piątek Małgorzata Linettej, która przebywała na wakacjach w Swornegaciach, a w ogóle pochodzi z Chojnic. - Jestem tu z córką i wnukami, bo moja historia jest całkiem symboliczna. Mój tata pracował w tym gmachu w latach 50., był sędzią, ale nie miał takich poglądów, jakie wtedy były mile widziane przez komunistyczną partię, która wtedy rządziła. Więc wyrzucono go z pracy, bo nie orzekał tak, jak chciano. Czy chcemy, żeby tak właśnie było w naszych sądach teraz?

- 37 lat temu też paliliśmy znicze - wzdycha Jerzy Wawrzyniak, nawiązując do czasów „Solidarności”. - Nikt z nas nie myślał wtedy, że historia może się powtórzyć...

- Do czego to wszystko zmierza - martwi się ktoś inny. - Nie chcemy dyktatury i kraju, który będzie przypominał Białoruś. Chcemy, żeby było normalnie.

Dlatego wychodzą na ulicę. Ich „spacer” jest obywatelski. - Martwimy się o nasz kraj - mówią.

Martwią się też o to, że tak niewielu ich tu jest...

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 20 lipca 2017.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska