Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz K. został potajemnie wniesiony do sklepu. Wyszedł z ukrycia i skradł biżuterię wartą ponad 95 tysięcy złotych

Małgorzata Goździalska
Straty z powodu kradzieży wyniosły 95 tys. zł.  Ale nie tylko "Hala" została okradziona z wyrobów ze złota i srebra.
Straty z powodu kradzieży wyniosły 95 tys. zł. Ale nie tylko "Hala" została okradziona z wyrobów ze złota i srebra. Wojciech Alabrudziński
To sprawa sprzed czternastu lat. Ale głośna, bo dotyczyła kradzieży biżuterii o dużej wartości. W 2000 roku we Włocławku doszło do włamania i rabunku wyrobów ze złota i srebra na stoisku jubilerskim w "Hali" przy Zielonym Rynku we Włocławku. Skradziona została biżuteria za ponad 95 tys. złotych.

Akt oskarżenia przeciwko Arkadiuszowi K. został jednak dopiero kilka dni temu sporządzony przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku. Dlaczego? Jak się okazało, dopiero niedawno zebrane zostały dowody. - Ta sprawa to przykład tego, że nie ma przestępstwa doskonałego - mówi prokurator Bogumiła Gozdan z Prokuratury Okręgowej we Włocławku. - I że sprawy pozostają w zainteresowaniu organów ścigania do czasu, aż będą wykryte.

Arkadiusz K. miał wspólników

Arkadiusz K. odpowie za to, że 21 sierpnia 2000 roku we Włocławku "działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami", co do których toczy się odrębne postępowanie, dokonał włamania w "Hali".

Jak doszło do włamania? Przestępcy do tego skoku dobrze się przygotowali. Najpierw wynajęli stoisko w SDH "Hala". Potem zaplanowali na niby remont. Arkadiusz K. został wniesiony do sklepu ukryty w szafce z drewna. W tej szafce siedział cicho aż do zamknięcia sklepu. Gdy "Hala" została zamknięta, wyszedł z ukrycia. I wtedy dobrał się do wyrobów ze złota i srebra. Właścicielka stoiska Danuta C. oszacowała straty na 95 tysięcy 135 złotych.

To nie był jego pierwszy raz

Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia. Arkadiusz K. przestępstwa dokonał jednak w warunkach recydywy. Był bowiem wcześniej karany. A to oznacza, że kara może być podwyższona nawet o pięć lat. Ile lat odsiadki będzie więc kosztował ten skok Arkadiusza K., ostatecznie zdecyduje sąd, do którego prokuratura skierowała akt oskarżenia. A sprawa będzie rozpoznana przez Sąd Rejonowy we Włocławku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska