Artego Bydgoszcz - MUKS Poznań 55:60 (20:20, 10:11, 10:15, 15:14)
ARTEGO: Sissoko 21, 6 zb., Szott 14, 6 zb., 5 as., 8 str., Koc 9 (1), 7 zb., 5 as., Szymczak-Górzyńska 8, 5 zb., 5 str., Kuras 2, 5 zb., 5 str. oraz Palacz 1, Faleńczyk 0, Pytlarczyk 0
MUKS: Mrozińska 16, 9 zb., Idziorek 15 (3), Makowska 7 (1), 7 zb., 5 prz., Owczarzak 6, 4 as., Durak 3 oraz Casimiro 7 (1), 5 prz., Antczak 6, Najtkowska 0, Koperwas 0.
Już w czwartek zespół opuściła Renee Taylor, która końcówkę sezonu dogra w Szwajcarii. Wcześniej klub zwolnił Kułagę, więc grę prowadziły juniorki - Kuras, a momentami Pytlarczyk. Niestety, miało to wpływ na grę i porażkę gospodyń. Sporo chaosu, mała liczba asyst (Kuras 2), za to zatrważająca liczba strat (aż 23 przy 14 MUKS). Za podawanie brały się wysokie (Koc i Szott po 5 asyst), ale Szott straciła piłkęn aż 8 razy, a Szymczak-Górzyńska 5 i nie mogło to się skończyć dobrze.
Gospodynie - mimo 15 strat - jeszcze radziły sobie do przerwy, bo Szott z Sissoko rzadko się myliły (22 z 30 pkt. Artego), z kolei wśród gości wyróżniała się Idziorek (10). W 3. kwarcie trafiała głównie Szymczak-Górzyńska, za to w MUKS punkty rozkładały się na więcej zawodniczek. Do tego była koszykarka klubu z Bydgoszczy - Mrozińska ambitnie walczyła pod koszami, a Sissoko i Szymczak-Górzyńska łapały na niej faule. "Mrozio" nie myliła się na linii wolnych (8/8) i przewaga poznanianek rosła: 40:46 (na koniec 3. kwarty po trafieniu Makowskiej), 44:53, 48:55. W 38. min Koc trafiła za 3 pkt. i była to pierwsza i jedyna celna próba (z 13), ale dawała nadzieję. Chwilę później na 53:57 trafiła Sissoko, ale popełniła piąty faul. Końcówkę gospodynie zagrały jednak fatalnie. Trafiły tylko 1 z 6 rzutów (Szott), musiały więc szybko faulować, ale Durak trafiła 3 wolne i pozwoliła MUKS dowieźć wygraną.
Z Artego godnie pożegnała się Malijka Sissoko (5/7 za 7, 8/12 za 2, 6 zb.), której 31 marca skończył się kontrakt. Dobry mecz zagrała też Szott, ale jej noty obniża aż 8 strat. Pozostałe bez błysku. Na parkiecie nie pojawiła się Mowlik, która wciąż zmaga się z bólem pleców.
W Poznaniu Inea AZS przegrała z Odrą Brzeg 47:64 i praktycznie spadła z FGE. Dzięki zwycięstwu w Bydgoszczy MUKS nie traci do Odry dystansu (po 38 pkt.). W niedzielę w Łodzi z Widzewem gra Tęcza Leszno (ma 38 pkt.). Jeśli przegra, to dołączy do grona zespołów, którym grozi spadek.