MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz przegrała z MKS Dąbrowa i... sędziami [zobacz zdjęcia]

(as)
Mateusz Bierwagen mija Grzegorza Małeckiego z MKS-u, z prawej Dorian Szyttenholm.
Mateusz Bierwagen mija Grzegorza Małeckiego z MKS-u, z prawej Dorian Szyttenholm. Andrzej Muszyński
Solidny występ "rzemieślników" z Dąbrowy Górniczej, nerwy astorian po gwizdkach sędziów i głupie błędy w końcówce spowodowały, że bydgoski kompleks MKS-u trwa.

Astoria Bydgoszcz - Dąbrowa Górnicza

Astoria Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 79:89 (34:19, 17:24, 15:23, 13:23)
ASTORIA: Bierwagen 23 (2), 8 zb., Kowalewski 13 (3), 7 zb., Szyttenholm 12, 4 as., Robak 11 (1), 7 zb., Lewandowski 6 (1), 5 as., 4 prz. oraz Barszczyk 5, Małgorzaciak 4, Laydych 3, 5 zb., Milczyński 2.
MKS: Małecki 19 (1), 5 zb., Dziemba 17 (1), 5 zb., Szymański 7, 5 zb., Piechowicz 7 (2), 5 as., Zieliński 4 oraz Zmarlak 13, 12 zb., Wróbel 11 (2), Maj 6, 15 zb., Wieczorek 5.

W I lidze Astoria jeszcze nie pokonała drużyny z Górnego Śląska (4 porażki). Wydawało się, że wreszcie się to uda, bo MKS jest słabszy niż przed rokiem, "Asta" silniejsza, a do tego wśród gości zabrakło kontuzjowanego lidera Szumełdy-Krzyckiego (kolano). Gospodarze koncertowo zagrali tylko w 1. kwarcie, później - niestety - było tylko gorzej.

Już w 1. połowie stało się jasne, że wpływ na wynik mogą mieć sędziowskie gwizdki. Kilka było naprawdę dziwnych, wprowadzających nie tylko nerwy w poczynania gospodarzy, ale i stanowiących problem dla taktyki Astorii.- Nie mogłem korzystać z kilku graczy, gdy byli potrzebni, a nerwy były także złym doradcą, stąd przewinienia techniczne dla moich chłopaków - nie krył trener Jarosław Zawadka.

Na koniec 3. kwarty na 66:66 wyrównał Szymański, potem jeszcze dwukrotnie po akcjach Zmarlaka był remis, ale w 35. min trafił Zieliński na 73:74 i tego prowadzenia MKS już nie oddał. - Tyle tylko, że przy remisie sędziowie nas skrzywdzili - tłumaczył Zawadka. - Lewandowski czysto wybrał piłkę, tymczasem arbiter zagwizdał faul, po którym sam Małecki był zdziwiony - dodał.

Ostatnie 3 minuty to już seria błędów: po 2 wolne przestrzelili Laydych i Bierwagen (w sumie Astoria tylko 18/31 za 1!), 5. faul popełnił Szyttenholm, później Laydych sfaulował na środku boiska, a Maj z wolnych podwyższył na 77:82. Wreszcie Lewandowski źle podał do Kowalewskiego, Bierwagen z dystansu nie dorzucił do kosza, a Lewandowski spudłował spod "dziury".

Więcej o meczu w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska