Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz wygrała w Łowiczu

(AS)
zdobył najwięcej punktów dla Astorii.
zdobył najwięcej punktów dla Astorii. Andrzej Muszyński/archiwum
I znów Sebastian Laydych, chciałoby się powiedzieć. Przed tygodniem jego "trójka" dała Astorii wygraną z Korsarzem, tym razem zdobył 9 z ostatnich 15 punktów swojej drużyny w Łowiczu. Na cenny sukces nad Księżakiem zapracował jednak solidnie cały bydgoski zespół.

Do Łowicza "Asta" pojechała w komplecie. - Filip Czyżnielewski przyszedł na ostatni trening, powiedział, że obolałą stopę wyleczyła mu... mama i jedzie z nami - mówi Jarosław Zawadka, trener Astorii.
I dobrze się stało, bo w tym trudnym meczu każdy zawodnik w rotacji był na wagę złota.

- W 1. kwarcie gospodarze zagrali szybkim atakiem, ogrywali nas jeden na jeden i byli skuteczni, więc od stanu 4:0 i 10:8 dla nas odskoczyli na18:10 i 26:16. Wiedziałem jednak, że nie wytrzymają takiego tempa - mówi Zawadka.

W 2. kwarcie to jego zespół zagrał na fantastycznej skuteczności, a nie do zatrzymania byli Dorian Szyttenholm (2/2 za 1, 11/11 z gry, 7 zb., 4 as.) i Mateusz Bierwagen (6/9 za 1, 7/15 z gry), który harował do tego w obronie. Nieźle spisywał się też Adam Szopiński (7/8 za 1). - Muszę pochwalić również młodzież. Dobre zmiany dali Filip, Patryk Rapalski i Adrian Andryańczyk. Nie tylko dali odpocząć zmęczonym kolegom, ale też zdobywali punkty i pracowali w obronie - opowiada szkoleniowiec. Nasi odskoczyli na 48:41 i tę przewagę utrzymali do przerwy.

Po niej prowadzili nawet 67:54 po dobitce Rąpalskiego, ale wtedy coś się zacięło. - Cztery razy w ataku odgwizdano nam faule na zasłonach, do tego niepotrzebnie moi zawodnicy sobie pomagali i samotny Nogalski dwa razy trafił z dystansu - mówi Zawadka. Księżak zmniejszył straty do 70:72. I od tego momentu zaczęła się znów gra kosz za kosz.

Przeczytaj też:Artego Bydgoszcz pokonało Widzew i złapało oddech

W 34. min 5. faul popełnił Szyttenholm, ale godnie zastąpił go Rąpalski (5/7 za 2). Trafił na 78:82 i 84:86 po zbiórce w ataku. - Wtedy rywale sfaulowali Sebastiana, a że pyskowali, dostali "technika". Seba trafił 3 z 4 wolnych. Mieliśmy piłkę z boku i po dobitce Bierwagen podwyższył na 91:84. To był kluczowy moment - tłumaczy trener Astorii. Jeszcze walczył Janiak, ale kolejne wolne Laydycha, Lewandowskiego (5 as.) i wsad na koniec Sebastiana (9/10 za 1, 4/11 z gry, 6 zb.) dobiły rywali.

Astoria zagrała na wysokiej skuteczności: 84% za 1, 57% z gry, i choć przegrała zbiórki 27-37, zaliczyła tylko 3 straty przy 13 rywali. - Statystykom bym nie wierzył. Cztery nasze faule w ataku to straty. Mateusz dał kilka świetnych asyst, a nie ma żadnej. Panowie przy stoliku chyba słabo znają się na koszykówce - komentuje Jarosław Zawadka.

W zespole gospodarzy warto wyróżnić Rajkowskiego: 7/7 za 1. 7/10 za 2, 13 zb. 2 bl. i Włuczyńskiego: 5/7 z gry, 7 as.

Księżak Łowicz - Astoria Bydgoszcz 88:97 (30:22, 14:30, 28:24, 16:21).
KSIĘŻAK: Rajkowski 25, Janiak 18 (1), Włuczyński 16 (2), Wojciechowski 10, Kromer 9 oraz Nogalski 8 (2), Kucharek 2, Gołuch 0.
ASTORIA: Szyttenholm 24, Bierwagen 21 (1), Laydych 17, Szopiński 11, Lewandowski 5 (1) oraz Rąpalski 10, Andryańczyk 5 (1), Czyżnielewski 4, Szafranek 0.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska