Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badania techniczne aut pod większym nadzorem. I drogi mają być bezpieczniejsze

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Okresowe badania techniczne mają eliminować z dróg pojazdy w złym stanie, zagrażające bezpieczeństwu.
Okresowe badania techniczne mają eliminować z dróg pojazdy w złym stanie, zagrażające bezpieczeństwu. Autor: 123RF
Rząd chce wyeliminować z polskich dróg niesprawne pojazdy. Mają temu służyć bardziej spójne przepisy dotyczące sposobu przeprowadzania badań technicznych. Nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 stycznia 2023 roku.

Rada Ministrów przyjęła właśnie przedłożony przez ministra infrastruktury projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, w których znajdują się przepisy dotyczące badań technicznych pojazdów. Teraz dokumentem zajmie się Sejm.

- Dążymy do stworzenia spójnego systemu nadzoru nad badaniami technicznymi pojazdów oraz działalnością stacji kontroli pojazdów, który ma zapewnić wysoki poziom badań technicznych i poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego – uzasadnił projekt minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.- Nowe rozwiązania umożliwią sprawne reagowanie, eliminowanie i zapobieganie nieprawidłowościom związanym z przeprowadzaniem badań technicznych. Zmiany dostosowują polskie prawo w tym zakresie do przepisów UE – dodał.

Konkretnie chodzi o wdrożenie do polskiego porządku prawnego unijnej dyrektywy 2014/45/UE, która określa minimalne wymagania w zakresie badań technicznych pojazdów niezbędne do wprowadzenia przez poszczególne państwa członkowskie UE. Te mają tworząc ramy dla ustanowienia prawidłowego i sprawnego systemu funkcjonowania badań technicznych pojazdów.

To też może Cię zainteresować

- Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której każdy właściciel pojazdu, zgodnie z prawem, czyli co roku, będzie przeprowadzał badania techniczne swojego pojazdu. W tej chwili są z tym problemy – stwierdził podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceminister infrastruktury Rafał Weber.

Z Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że ponad 300 tys. badań pojazdów realizowanych jest z opóźnieniem co najmniej 30 dni.

Stacje jak Reksio z kreskówki

- Chcemy zlikwidować tę patologię i wprowadzić za pośrednictwem Transportowego Dozoru Technicznego większą jawność i kontrolę badań technicznych – poinformował Weber. Zachowanie pracowników wielu stacji kontroli pojazdów porównał do animowanego serialu dla dzieci „Reksio”, w którym sympatyczny piesek przybija taśmowo pieczątki. W realu ten, kto tak robi, nawet nie widzi pojazdów, po prostu nie bada ich.

Wprowadzony zostanie organ nadzoru nad prawidłowością przeprowadzania badań technicznych, umieszczania cech identyfikacyjnych oraz „dokonywania innych czynności diagnosty” związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu.

Nadzór powierzony zostanie dyrektorowi Transportowego Dozoru Technicznego. Natomiast starosta będzie nadal organem nadzoru nad przedsiębiorcami prowadzącymi stacje kontroli pojazdów, a dodatkowo nadzorować będzie także przedsiębiorców, którzy prowadzą ośrodki szkolenia diagnostów.

Będą zdjęcia i możliwość drugiego badania

Każde badanie techniczne ma być dokumentowane na zdjęciach i te będą przechowywane w archiwum stacji kontroli przez 5 lat.
W sytuacji, w której właściciel pojazdu nie jest zadowolony z wyniku badania kontrolnego, czyli nie otrzymał pieczątki w dowodzie rejestracyjnym, ma uzyskać możliwość ponownego badania.

To też może Cię zainteresować

Jak wyjaśnił wiceminister Weber - ponowne badanie odbywałoby się pod kontrolą inspektora Transportowego Dozoru Technicznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska