https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie awantura. Kto chce zmieniać ekstraligę?

(jp)
może mieć problem z pracą w ekstralidze
może mieć problem z pracą w ekstralidze Mariusz Murawski
Polski Związek Motorowy zaprasza kluby do stołu. Zanosi się na burzliwą dyskusję na temat zmian w ekstralidze. Z dobrych wieści - będzie sponsor strategiczny rozgrywek.

Termin narady to 8 września, a wszystkie strony już zbierają siły. To może być bowiem bardzo ważny dzień dla przyszłości całego ligowego żużla w Polsce. Wtedy zapewne dowiemy się ostatecznie, jak będzie wyglądała ekstraliga w kolejnych latach (roku?), a także kto się do niej dołoży finansowo.

Darcy Ward nie mieści się w przepisach

Kryzys gospodarczy sprawił, że już przed rokiem ustalono pakiet reform w Speedway Ekstralidze. Jego najważniejsze założenia to powiększenie ligi do dziesięciu drużyn, ograniczenie żużlowców z Grand Prix do jednego w każdym zespole i ustalenie minimalnego oraz maksymalnego poziomu KSM. Efekty - zrównanie szans oraz ograniczenie rozdętych do granic możliwości budżetów klubów (walka o medale kosztuje w tej chwili minimum 8 mln zł).

Dziś dyskusja rozpoczyna się praktycznie od nowa. Nie brakuje prezesów, którym planowane zmiany przestały się podobać. Temperatura dyskusji rośnie z tygodnia na tydzień i cały pakiet reform wisi na włosku.

Energia w ekstralidze

Spory o regulamin nie zdominują jednak całkowicie spotkania na początku września. W wywiadzie dla "Pomorskiej" Witkowski wyjawił, że jest bardzo blisko sfinalizowania poważnej umowy sponsorskiej dla całej ekstraligi. - To pierwsza taka sytuacja, że spółka ma do wyboru dwie konkretne oferty firm - mówi prezes PZMot.

Nam udało się ustalić, że pieniądze na ligowy żużel wyłoży jeden z dużych koncernów energetycznych. Prawdopodobnie PGE lub Tauron, które sponsorują już pojedyncze kluby.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KRIZZ
Jestem zwolennikiem reformy tzn ograniczeniem ilości zawodników z GP w drużynie na mecz. Jeżeli stać kluby na więcej niż astronomiczne gaże dla zawodników tej klasy to nie problem podpisać kontrakt z dwoma czy trzema.
W meczu powinien wystąpić tylko jeden uczestnik GP. To z pewnością zmusi niektórych żużlowców do zmniejszenia swoich i tak wygórowanych żądań, gdyż będzie miało to wpływ na miejsce w składzie.
To zawodnikom powinno zależeć aby dostać się do klubu i drużyny a nie prezesom ...
s
serek
Pryncypały od żużla mają oszalałe ambicje .Kontrakty na niebotyczne kwoty zakonczą się TRAGICZNIE DLA KLUBÓW ŻUŻLOWYCH . Ci dysponenci pustą kasa klubową winni ponosić odpowiedzialność - ale Oni będą wyciągać ŁAPĘ do kasy miejskiej .
a
a
przeciez tam nikt nie mysli - obnizyc kontrakty zawodnikom tak jak w szwecji bo wiekszosc klubow i tak niewyplacalna - podl=pisuje kontarkty wirtulane a potem caly sezon kombinuja skd na to wziasc kase - najczesciej z miasta jka juz nie ma skad - to jakas paranoja jest
b
bob
polska rok 2012 jeden z grand prix 2 mlodziezowcow polakow a reszta jak chca moga dla mnie jezdzic sami szwedzi dunczycy i rosjanie a prezesi z gorzowa torunia zielonej gory widza tylko swoje wielkie nosy a nie dobro calej dyscypliny dlaczego nie zrobic ligi na 12 zespolow i bedzie ok ex liga + 1 liga a finanse to moze zrbimy e lige 6 zespolowa a od roku 2013 4 zespolowa bo reszta bedzie bez kasy a drugie to sami prezesi nauczyli zawodnikow zadac wiecej i wiecej mlodziezowiec za podpisanie bierze 1000000 zl slownie milion ze bedzie jezdzil chore stawki chorzy prezesi
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska