Kamery monitoringu zarejestrowały, jak była żona właściciela kuca wraz z dziećmi kopie, bije i straszy zwierze pod nieobecność mężczyzny. Sprawą zainteresowało się brzeskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt.
"Zbieramy na obsługę prawną tej sprawy. Piszemy pisma do władz, urzędów i sądów. Staramy się zainteresować sprawą odpowiedzialne instytucje. Korzystamy z pomocy prawników i ponosimy duże koszty. Próbujemy wydobyć Gucia od jego oprawców i zapewnić mu właściwą opiekę" – piszą na stronie pomagamyzwierzakom.pl przedstawiciele Towarzystwa Ochrony Zwierząt w Brzegu.
– Liczymy, że właściciel zrzeknie się praw do kuca i trafi on do nowej rodziny – mówi Onetowi Michał Kucharski z Towarzystwa Ochrony Zwierząt w Brzegu. – Odebranie interwencyjne może być problematyczne, bo to nie właściciel zwierzęcia się nad nim znęca, tylko jego rodzina. Ciężko karać właściciela, gdy nie ma on nic na sumieniu – dodaje.
Źródło: Onet.pl
