Najprawdopodobniej w najbliższych dniach Grzegorz Puda straci tekę ministra rolnictwa. Ten polityk zdecydowanie nie jest faworytem rolników i organizacji zrzeszających środowiska rolnicze. Przypomnijmy, że poparł tzw. piątkę dla zwierząt. Więcej: Grzegorz Puda jako minister rolnictwa o piątce dla zwierząt - Moje stanowisko jest niezmienne. Wśród zarzutów wysuwanych w kierunku Pudy, jest niewystarczająca pomoc dla hodowców zmagających się z afrykańskim pomorem świń. Rolnicy wskazują też na brak dialogu z jego resortem.
Na czele ministerstwa rolnictwa ma stanąć Henryk Kowalczyk. Przypomnijmy - jeden z piętnastu posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowali przeciwko uchwaleniu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Henryk Kowalczyk urodził się w 1956 roku w Żabiance. Ukończył matematykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował jako matematyk w Zespole Szkół Rolniczych w Golądkowie. Był wójtem gminy Winnica. Zasiadał w sejmiku mazowieckim. Od czerwca 2006 do listopada 2007 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz pełnomocnikiem rządu ds. kształtowania ustroju rolnego. W styczniu 2018 został powołany na stanowisko ministra środowiska w rządzie Morawieckiego, zastąpił wówczas Jana Szyszko. Z resortem Kowalczyk pożegnał się w listopadzie 2019.

Dodajmy, że Grzegorz Puda zaczął pełnić funkcję ministra rolnictwa 6 października 2020 roku (zastąpił Jana Krzysztofa Ardanowskiego).
We wrześniu 2021 opozycja próbowała usunąć Pudę ze stanowiska szefa resortu rolnictwa. Bezskutecznie. Sejm odrzucił wniosek PSL (podpisany także przez Lewicę) o wyrażenie wotum nieufności. Przypomnijmy, że za odwołaniem Pudy opowiedzieli się posłowie: KO, Lewicy, Koalicji Polskiej, Polski 2050 i Porozumienia. Przeciwni byli politycy PiS oraz Kukiz'15.
"Będę próbował przekonać krytyków do moich racji". Sejm odrzucił wniosek o odwołanie ministra rolnictwa Pudy 17.09.21
