https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie pikieta rodzin niepełnosprawnych dzieci: "Mamy prawo godnie żyć"

(KM)
- Trudno utrzymać się z jednej pensji. Niepełnosprawne dziecko wymaga przecież odpowiedniego leczenia i stałej rehabilitacji - mówi Iwona Hartwich
- Trudno utrzymać się z jednej pensji. Niepełnosprawne dziecko wymaga przecież odpowiedniego leczenia i stałej rehabilitacji - mówi Iwona Hartwich sxc.hu
- Niepełnosprawnymi dziećmi trzeba zajmować się 24 godziny na dobę - mówi torunianka Iwona Hartwich. - Dlatego oczekujemy uznania tego za pracę.

Kuba ma 17 lat. Na wózku jeździ od urodzenia. Pani Iwona nie miała innego wyjścia - musiała zrezygnować z kariery zawodowej. Takich rodzin w Toruniu jest dużo więcej. 5 maja w godz. 11-14 przed Urzędem Marszałkowskim organizują pikietę pod hasłem: "Mamy prawo godnie żyć".

- Trudno utrzymać się z jednej pensji. Niepełnosprawne dziecko wymaga przecież odpowiedniego leczenia i stałej rehabilitacji - mówi pani Iwona.

I dodaje, że w sytuacji wielu rodzin, w których jest niepełnosprawność, już nie chodzi nawet o to, ale po prostu o pieniądze na jedzenie. - Jesteśmy rodzicami dzieci niepełnosprawnych wymagających 24 godziny opieki na dobę, dlatego domagamy się uznania jej za pracę i podniesienia świadczenia pielęgnacyjnego do 1386 zł - mówi pani Hartwich.

W tej chwili wynosi ono 520 zł. Niepełnosprawni dostają też zasiłek - 153 zł. - Dla porównania powiem, że utrzymanie niepełnosprawnego w całodobowym ośrodku kosztuje ok. 3000 zł - zaznacza Iwona Hartwich.
Rodziny osób niepełnosprawnych w petycji żądają także podniesienia zasiłku, renty socjalnej oraz wsparcia.

- Codziennie dokonujemy wyborów: czy kupić niezbędne leki, niejednokrotnie ratujące życie, czy zapłacić rachunki. Realizacja wszystkich, tylko niezbędnych, potrzeb jest niemożliwa - mówi pani Iwona.
Dlatego zainteresowani, zebrani na Forum Rodzin Osób Niepełnosprawnych Rodziny On, po raz trzeci postanowili przygotować pikiety, które mają zwrócić uwagę na dyskryminację tej grupy.

- W Toruniu odbędzie się ona po raz pierwszy. Dwukrotnie jechaliśmy na nie do Warszawy. W 2009 roku rozmawialiśmy o nas z premierem Tuskiem oraz ministrami Fedek i Rostowskim. Obiecali nam poprawę, ale słowa nie dotrzymali - mówi pani Iwona.

O 100 zł wzrosło jedynie świadczenie pielęgnacyjne.

- Poczekamy miesiąc na jakieś decyzje - mówi pani Iwona. - Jeśli nic się nie zmieni, w czerwcu wybieramy się do Warszawy i wyjdziemy z naszymi dziećmi na ulicę. Jesteśmy naprawdę zdesperowani. Państwo powinno się wstydzić, że jej niepełnosprawni obywatele muszą walczyć o godne życie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Leszek
Witam Pani Iwono ! W rodzinach sprawujących rolę pogotowia rodzinnego osoba sprawująca tą funkcję otrzymuje wynagrodzenie ponad dwa tysiące miesięcznie i na każde dziecko, które może przebywać w takiej rodzinie rok czasu ponad tysiąc złotych miesięcznie.Znam taką rodzinę osobiście , ponieważ mieszkamy dosłownie obok siebie . W tej chwili są w posiadaniu dwóch posiadłości , czterech samochodów i nikt nie pracuje oprócz jednej osoby , gdzie istnieje obowiązek , aby co najmniej druga osoba była zatrudniona na umowe o pracę.Przebywa u nich bardzo często ponad troje dzieci ( a wg.przepisów może maksymalnie troje) i są to dzieci Z D R O W E w większości przypadków bo tak jest wygodniej.Więc niech Pani ubiega się o kwotę conajmniej taką samą a w moim przekonaniu o jeszcze większą niż w takich rodzinach. Widać jak na dłoni totalną dyskryminację osób wychowujących dzieci niepełnosprawne.Jeżeli nie pomagają petycje , prośby i inne formy uzyskania poparcia i wprowadzenie w życie przepisów zapewniających pomoc na odpowiednim poziomie to zostaje tylko taka forma protestu jaką Państwo chcecie zorganizować obecnie.Ja osobiście mogę stać w swoim samochodzie nawet całą dobę na takiej zablokowanej drodze i w pełni popieram Waszą akcję.
Serdecznie pozdrawiam ojciec na szczęście dwoje zdrowych dzieci i życzę powodzenia i wytrwałości a znając naszych parlamentarzystów dość długo będzie ona Wam potrzebna.

Leszek Krasowski
G
Gość
To smutne, ale prawdziwe. Możecie, możecie liczyć na pomoc, ale nie wręcz ją wymuszać. Pracuję ciężko, opłacam składki, odprowadzam podatek. Nie wiele więcej mi zostaje. Też bym chciała zajmować się moim dzieckiem, ale nie mogę bo jest zdrowe ? Jakby co, to pomoc uzyskacie z pieniędzy ludzi takich jak ja również biednych. Bogaci podatków nie płacą. To jest może niezręczne, ale karmić powinno się lepiej tego konia, który ciągnie.
i
iwona
Lepiej dofinensowac badania prenatalne niz kelekie dzieci i ich rodziny.Zaden to kwiat narodu.

dziewczyno zastanów się co piszesz
i
iwona
VIOLA -glupie to myslenie -niepelnosprawnośc przychodzi cieszsie zdrowiem
k
ksenia
Lepiej dofinensowac badania prenatalne niz kelekie dzieci i ich rodziny.Zaden to kwiat narodu.
A
Agnieszka
popieram tez mam chore dziecko a pieniadze to jest jałmużna a najbardziej cierpiom natym zdrowe rodzenstwo któremu trzeba wszystko odmawiac nie mówiąc już o tym ze na jedzenie i opłaty niestarcza a w mopsie twierdza ze mamy zaduzy dochud bo przekracza o 20 zl
m
marzena
popieram tez mam chore dziecko a pieniadze to jest jałmużna a najbardziej cierpiom natym zdrowe rodzenstwo któremu trzeba wszystko odmawiac nie mówiąc już o tym ze na jedzenie i opłaty niestarcza a w mopsie twierdza ze mamy zaduzy dochud bo przekracza o 20 zl
a
a
Ja też popieram. Choć jestem młodą mamą po studiach i poświęcając się dziecku nie mogę rozwijać się zawodowo. A te marne pieniądze jakie rząd proponuje starczą mi tylko na opłacenie kredytu na mieszkanie. Rząd swoim postępowaniem zmusza ludzi do rożnych przestępstw np.kradzieży,która jest dość popularna co polak potrafi. Np. ostatnio na gwarancji ukradli mi wózek specjalistyczny z trzeciego piętra w wieżowcu wart 3.000 zł
m
marta
Lepiej dofinansowac badania prenatalne aby w przyszlosci zapobiegac takim narodzinom.Albo zalegalizowac aborcje.Voila
D
Danuta
witam mam dwoje dzieci z porażeniem mózgowym mają po 14 lat popieram pikietę
G
Gość
widocznie nie jesteście dobrze poinformowani-kasę daje nie tylko państwo polskie ale także i różne fundacje! tylko trzeba wiedzieć gdzie uderzyć! wiele osób ma korzyści z posiadania dziecka niepełnosprawnego więc nie mówcie że jest tak źle
W
Wąbrzeźno
Popieram Akcje szkoda że nie wiedziałem bo bym sie pojawił w Toruniu zatem w Warszawie się pojawię z liczną osób niepełnosprawnych o ilę tylko dowiem sie kiedy to bedzie

Dlaczego popieram bo te 520 zl to nawet za mało na opłatę mieszkania nie mówiąc już o wyżywieniu i rehabilitacji my opiekunowie nie mamy nawet urlopu ani dni wolnych a rachunki nom stop tylko rosną a ulgi giną stop nietolerancji osób niepełnosprawnych stop poniżania ludzi dobrego serca którzy oddają całe swe życie za innych tak wiele jest ludzi nie docenionych na tym świecie nie pozwólcie niszczyć to co piękne każdy ma prawo żyć godnie
B
Bogda
POPIERAM
Mam niepełnosprawnego piętnastolatka,zrezygnowałam z pracy a teraz brakuje nam na jedzenie. Maż zarabia 1500 zł. m-e. Gratuluje władzom naszego państwa, takich ustaw. My myślimy już o ośrodku dla naszego syna, bo przecież młodsze dziecko niczemu nie jest winne ze ma brata tak kalekiego a związku z tym ubóstwo w domu. Jestem wykształcona a zdegradowana społecznie tak jak wszyscy rodzice którzy wybierają dziecko zamiast kariery i dostatniego życia.
c
czytelnik
Pomiomo tego że nie znam dogłebnie tego tematu po przeczytaniu tego artykułu jestem zszokowany kwotami
jak utrzymać dziecko chore za 153zl a rodzic rezygnuje zpracy i otrzymuje 520zł .
Nasze Państwo jest niemoralne wobec takich osób i slusznie sie mówi ze to dotyczy wszystkich nas zdrowych osób.HAŃBA!
o
opiekun ON
jestem opiekunem Osoby Niepełnosprawnej jestem obecnyą sytuacją zmęczony i załamany ale wiem ze warto walczyc bo my nie chcemy nic wiecej co nam się nalezy .niedlugo do garka nie będzie co włozyć popieram protest jesli bedzie ONw Warszawie na pewno dołacze
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska