- Bardzo często spotykam biegające luzem psy - opowiada pani Hanna. - Ale jakoś nie widzę w ich pobliżu właścicieli ze smyczami. Widząc podejrzanego zwierzaka - przechodzę na drugą stronę. Nie dość że one cierpią męki na zimnie, to ja się boję pogryzienia. Wiadomo - bezdomne psy nie są szczepione.
Pieskie życie nie jest proste
Niestety, mimo mrozów - czworonogi bez właściciela nie mogą liczyć na ciepłe schronienie i pełną miskę. W całym powiecie brakuje przytuliska, do którego mogłyby trafić wałęsające się zwierzęta. Tym samym, psy nie mają zbyt wielu szans na nowego, troskliwego właściciela.
- Wychowuję dwie córeczki, które chciałbym nauczyć odpowiedzialności - mówi Mateusz Aleksandrowicz, jeden z mieszkańców. - Zresztą, dom bez psa albo mruczącego kota wiele traci. Chętnie zaadoptowałbym zwierzaka, najlepiej po przejściach. Na ulicach Rypina często je spotykam, ale boję się zabrać psa do domu. Dlaczego? Martwię się, czy jest zdrowy czy może nie pogryzie moich córek. Gdyby w okolicy było schronisko - na pewno bym się do niego wybrał. Świadomość, że psiak został już dokładnie przebadany jest dla mnie ważna.
Decyzja jednomyślna - tak!
Radni Związku Gmin Rypińskich byli zgodni - w okolicy powinno w końcu powstać schronisko dla psów. - To istotna sprawa, więc nie można zwlekać - przyznaje wiceburmistrz Mirosław Pączkowski. - Są już pieniądze na projekt - 40 tysięcy złotych. Obecnie wysyłamy zapytania odnośnie ofert.
Koszty budowy przytuliska z ogrodzeniem są spore. Według wiceburmistrza będzie potrzebne około 600 tysięcy złotych. - Ale jeśli połączymy siły - wyjedzie nas to taniej - podkreśla Pączkowski.
- Faktycznie, to góra pieniędzy - przyznaje pani Hanna. - Ale nie oszczędzanie na zwierzętach nie jest fair. Schronisko powinno powstać i już!
Po sąsiedzku z wysypiskiem
Gdzie bezdomne psy znajdą swoje miejsce? W Puszczy Miejskiej. - Teren należy do miasta, ale to już nie Rypin - dodaje Pączkowski. - Zgodnie z planem schronisko ma się mieścić tuż przy płocie Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych. Przechodzi tędy droga, a dodatkowy plus to podłączenie wody i prądu.
Kolejne miesiące zostaną poświęcone na wszelkie przygotowywania do budowy obiektu. W przyszłym roku zaś - powinny ruszyć prace w Puszczy Miejskiej. Schronienie znajdzie około 50 czworonogów.