Bezrobotni zarejestrowani w pośredniaku mają szansę nawet na 18,5 tysiąca złotych dotacji. - W zeszłym roku przyznaliśmy je 408 osobom - mówi Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy. - W tym mamy 300, ale już wiemy, że ta liczba przewyższy zeszłoroczną, bo zainteresowanie jest ogromne.
Pod tym względem bydgoski pośredniak, na tle innych w kraju, znajduje się w czołówce.
W Krakowie w całym zeszłym roku przyznano 296 dotacji, w Rzeszowie - 171, w Szczecinie - 334, a Wrocławiu - 100. Prześcigają nas duże miasta, jak Gdańsk albo Warszawa, które udzieliły w zeszłym roku po ponad 600 dotacji.
Bezrobotni, zanim dostaną pieniądze, uczestniczą w kursie “ABC biznesu" organizowanym przez pośredniak. Uczą się m.in. pisać biznesplany. Te potem przedstawiają komisji rozpatrującej wnioski o przyznanie dotacji.
- W ubiegłym roku wydaliśmy na nie blisko 7 milionów złotych - dodaje Zawiszewski.